Powitają Putina aresztem? "To nasz obowiązek"
Rosyjski dyktator planuje w sierpniu złożyć wizytę w RPA. Lider Aliansu Demokratycznego (głównej partii opozycyjnej w kraju - przyp. red.) wezwał prezydenta Cyrila Ramaphosę do aresztowania Władimira Putina - informuje The EastAfrican. John Steenhuisen podkreślił, że jest to "prawny obowiązek" władz.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina - dyktatora oskarżono o odpowiedzialność za zbrodnie wojenne popełnione w Ukrainie. Ponadpaństwowy sąd działa na mocy Statutu Rzymskiego, który dotychczas ratyfikowały już 123 państwa, w tym RPA. Jeśli dyktator pojawi się na terenie kraju, powinien zostać zatrzymany.
Władimir Putin w sierpniu złoży wizytę w RPA, by wziąć udział w szczycie BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA - przyp. red.). Informację potwierdziła minister spraw zagranicznych i współpracy Naledi Pandor.
Lider Aliansu Demokratycznego oświadczył, że południowoafrykańskie władze "mają obowiązek współpracować z MTK i pomóc umieścić Putina za kratkami, gdy tylko wyląduje w kraju". - Myślę, że każdy odpowiedzialny prezydent doradziłby mu, biorąc pod uwagę nakaz aresztowania MTK, że być może nie powinien przyjeżdżać - powiedział John Steenhuisen cytowany przez portal The EastAfrican.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie Departament Stosunków Międzynarodowych i Współpracy Republiki Południowej Afryki i prezydent Cyril Ramaphosa czekają na konsultacje prawne dot. obsługi podróży rosyjskiego dyktatora.
"Niszczenie reputacji RPA"
W oświadczeniu Aliansu Demokratycznego, które skierowano do polityków partii rządzącej i południowoafrykańskiego prezydenta zaznaczono, że wizyta Putina w kraju będzie miała negatywny wpływ na jego pozycję na arenie międzynarodowej.
"Kraj po prostu nie może sobie na to pozwolić, to będzie kolejne uderzenie w jego reputację" - podkreślili przedstawiciele największej partii opozycyjnej. "Republika Południowej Afryki jest już postrzegana jako słaba, nieaktywna i pozbawiona steru - nie musimy dodawać do listy naszych sympatyków zbrodniarzy wojennych" - wskazano.
"Jeśli prezydent Ramaphosa nalega na postawienie przyjaźni z poszukiwanym zbrodniarzem wojennym nad dobrem swojego narodu, wzywamy go do zapewnienia, że spotkanie odbędzie się na neutralnym gruncie, a priorytetem będzie pokój i natychmiastowe wycofanie się Rosji z Ukrainy" - dodano.