"Spektakularna klęska". Prof. Dudek o rządzie Tuska

- Rząd Tuska poniósł spektakularną klęskę. Poza dosłownie kilkoma punktami, miażdżąca większość nie została w ogóle załatwiona i to jest prawda - mówił o "100 konkretach" Donalda Tuska prof. Antoni Dudek. Politolog był gościem Patrycjusza Wyżgi w programie "Didaskalia".

Prof. Antoni Dudek w programie "Didaskalia"
Prof. Antoni Dudek w programie "Didaskalia"
Źródło zdjęć: © WP
Patrycjusz Wyżga

Prof. Antoni Dudek był gościem Patrycjusza Wyżgi w momencie podsumowania stu dni rządu Donalda Tuska. Czy rządzącym udało się wywiązać z przedwyborczych obietnic, a przede wszystkim ogłoszonych w kampanii wyborczej "100 konkretów na 100 dni"?

- Dla każdego, kto przeczytał te "100 konkretów", było oczywiste, że to jest niewykonalne w sto dni, niezależnie od tego, kto będzie rządził, to po pierwsze. Po drugie, trzeba pamiętać, że to były wyłącznie obietnice Koalicji Obywatelskiej, która jest wprawdzie najsilniejszym podmiotem, ale koalicji rządowej - przypomniał prof. Dudek.

- Tak naprawdę powinniśmy ich rozliczać z 24 punktów umowy koalicyjnej, bo za to bierze odpowiedzialność cały rząd - stwierdził. Gość dziennikarza Wirtualnej Polski stwierdził równocześnie, że takie rozliczenie również nie wyglądałoby zbyt dobrze, ponieważ w umowie koalicyjnej znalazły się zapisy dotyczące np. rozdziału Kościoła od państwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

100 konkretów to był błąd - prof. dr hab. Antoni Dudek - didaskalia#62

- Patrzyłbym na te konkrety przez pryzmat tego, że w ogóle zostało coś robione w tym kierunku - dodał politolog i przypomniał, że już w momencie ogłaszania konkretów zarówno on, jak i inni eksperci ostrzegali, że są one niewykonalne w tak krótkim czasie.

Dlaczego więc Koalicja Obywatelska zdecydowała się w ogóle je przedstawić? - Sądzę, że miała to być przeciwwaga dla propagandy PiS-u. Była to pułapka, w którą sami wpadli - podkreślił ekspert.

Wyżga zauważył, że KO przedstawiając literalnie "100 konkretów", dali wyborcom i opozycji prawo do rozliczenia ich z wypełnienia obietnic. - Oczywiście, prawo pan ma. Z tego punktu widzenia rząd Tuska poniósł spektakularną klęskę. Poza kilkoma dosłownie punktami, miażdżąca większość nie została w ogóle załatwiona i to jest prawda - przyznał prof. Dudek.

Kto powinien być w Sejmie?

- Gdyby Polacy byli konsekwentni, to żadna z partii politycznych, które rządziły w Polsce do 2023 roku, nie powinna być wybrana do Sejmuwyborach 15 października. Nie ma takiej partii, która dotrzymałaby wszystkich swoich obietnic. Takiej partii nie było, nie ma i nie będzie. Gorzej, kiedy ktoś mówi, że czegoś nie zrobi, a to zrobił. Tak jak słusznie karany był Donald Tusk, który powiedział, że nie podniesie wieku emerytalnego, a podniósł - mówił Dudek.

- Wszędzie, gdzie się dało, PiS został odsunięty od władzy. A nawet więcej, w mediach, w wątpliwy prawnie sposób, ale jednak również został odsunięty od władzy - stwierdził ekspert, mówiąc o tym, że wyborcy nie powinni czuć się oszukani przez Koalicję Obywatelską.

Nowa jakość w TVP

- Rządzący z grubsza robią to, co zapowiadali, że będą robić. Nie zapowiedzieli, że w taki sposób zmienią władze w TVP. Teraz, jeżeli sposób sienkiewiczowski stanie się nową jakością, to każdy kolejny rząd będzie w ten sposób odchodził się z mediami publicznymi - mówił profesor.

- Nowe programy w TVP nie są nawet w połowie tak tępe i siermiężne, jak propaganda, która była tam serwowana do grudnia ubiegłego roku. Można to jedynie porównać do propagandy PRL-u, ale chyba nawet ona była bardziej subtelna - stwierdził gość WP, odnosząc się do zmian w Telewizji Polskiej.

Ekspert uważa jednak, że TVP nadal jest telewizją propagandową, ponieważ z założenia ma służyć władzy. - Ta telewizja robi to w sposób mniej nachalny i nie uderza w opozycję tak, jak robiła to za czasów PiS-u - zauważył.

Czym może pochwalić się nowy rząd?

Rząd Prawa i Sprawiedliwości mógł przedstawić wyborcom namacalne korzyści ze swojej władzy. Przykładem może być program "Rodzina 500 plus" (obecnie 800 plus - red.), którego skutki każdego miesiąca miliony Polaków widziały na swoich kontach bankowych w postaci dodatkowych pieniędzy.

Czy rząd Donalda Tuska może pochwalić się podobnym sukcesem? - Tak, chociaż nie dla tak dużej grupy ludzi. Przede wszystkim podwyżki dla strefy budżetowej, bo to jest coś, co się realnie zaczęło. Ale zrobili coś znacznie ważniejszego dla nas wszystkich, uruchomili środki europejskie - wyjaśniał Dudek.

- Nie wiemy, jak te pieniądze zostaną wykorzystane. Mogą być wykorzystane lepiej albo gorzej, ale są i pozwolą sfinansować ogromne wydatki związane z wzmacnianiem obronności, a równocześnie utrzymaniem programów socjalnych - stwierdził politolog.

Prof. Dudek o "absurdalnych programach"

- PiS wmawiał ludziom rzecz absolutnie fałszywą, że mamy nieograniczone środki, "wystarczy nie kraść", a to nie jest prawda - mówił ekspert, który równocześnie pochwalił nowy rząd za likwidację m.in. zerowego VAT-u na żywność.

- Nie wiem, co będzie z kredytem zero procent. Kolejna obietnica Donalda Tuska, zupełnie absurdalna - przyznał gość WP. Prof. Antoni Dudek odniósł się też do programu 500 plus. Politolog przyznał, że popierał program w jego pierwotnej wersji, jednak uważa, że błędem było rozszerzenie programu na pierwsze dziecko i niezastosowanie progu dochodowego.

Dwa różne światy

- Od początku było wiadomo, że Władysław Kosiniak-Kamysz i posłanki Lewicy to dwa różne światy. Mówienie przez polityków Lewicy, że zostali oszukani, to bzdura. Lewica postanowiła zrobić "łubu-dubu" wokół aborcji przed wyborami samorządowymi, licząc, że zdobędą dzięki temu kilku dodatkowych wyborców - mówił prof. Dudek.

Ekspert stwierdził również, że Szymon Hołownia niepotrzebnie przeniósł sejmową dyskusję nad projektami ustaw ws. aborcji na połowę kwietnia. - Ale to nie jest jego największy problem. Szymon Hołownia musi zmierzyć się z największym dotychczas błędem Polski 2050, jakim było niewystawienie kandydata partii na prezydenta Warszawy - stwierdził.

Co się dzieje w Zjednoczonej Prawicy?

Patrycjusz Wyżga zapytał swojego gościa również o konflikt w szeregach Zjednoczonej Prawicy. - To jest ciąg dalszy konfliktu za czasów rządu PiS-u. Przypuszczam, że zaczęła się rozgrywka, czy ciągnąć Suwerenną Polskę na plecach do europarlamentu. Sądzę, że prezes Kaczyński rozstrzygnie to na korzyść Suwerennej Polski i Patryk Jaki ponownie będzie miał okazję zostać europosłem - stwierdził prof. Antoni Dudek w programie "Didaskalia".

Cały odcinek programu "Didaskalia" z prof. Antonim Dudkiem dostępny jest TUTAJ.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (975)