"Specyficzny Żyd". Szokujące słowa Pieskowa
Do zamachów w Moskwie przyznało się ISIS, jednak Rosja robi wszystko, by powiązać je z Ukrainą. Dmitrij Pieskow został spytany, jak radykałowie islamscy mogą mieć związek z władzami w Kijowie, skoro prezydent Zełenski jest Żydem. W odpowiedzi Pieskow stwierdził, że Zełenski "to specyficzny Żyd", który "okazuje sympatię do ruchu nacjonalistycznego".
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
W piątek terroryści zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w podmoskiewskim Krasnogorsku. Do widzów otwarto ogień, eksplodowały ładunki wybuchowe. Wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku. Zginęło 139 osób, a 182 zostały ranne.
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan. Rosyjskie władze twierdzą, że schwytano czterech sprawców zamachu i nie są to obywatele Rosji.
We wtorek jeden z dziennikarzy zapytał Pieskowa "jak islamiści mogą być związani z Ukrainą, na czele której jest Żyd".
- No, jest tam specyficzny Żyd, który pod wieloma względami okazuje sympatię i pociąg do ruchu nacjonalistycznego, którym przesiąkło kierownictwo kijowskiego reżimu - odparł rzecznik Kremla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: co robi ISIS w Rosji? "Mocno skupiali się na walce z dżihadyzmem"
Zamachy w Moskwie. Putin zabrał głos
Rosja od momentu ataku dąży do powiązania zamachu terrorystycznego z Ukrainą. Robi to pomimo stanowczych zaprzeczeń ze strony ukraińskich oficjeli, by Kijów miał z tym cokolwiek wspólnego.
W sobotę Władimir Putin wygłosił specjalne oświadczenie. Zapewnił w nim, że wszyscy zaangażowani w "krwawy i barbarzyński zamach" zostaną ukarani. Dyktator powtórzył informacje ogłoszone wcześniej przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa. W słowach skierowanych do rosyjskiego narodu przypomniał, że zatrzymano 11 osób, a także podkreślił, że "czterej sprawcy ruszyli w kierunku Ukrainy", gdzie miało być dla nich "przygotowane okno do przekroczenia granicy".
Tymczasem do odpowiedzialności za atak terrorystyczny w Rosji przyznało się Państwo Islamskie. "Atak ma miejsce w kontekście szalejącej wojny między Państwem Islamskim, a krajami walczącymi z islamem" - podała Amaq, agencja informacyjna powiązana z ISIS.
Źródło: WP Wiadomości