Rosjanie prą na kolejne miasto w Donbasie. Są w połowie drogi [RELACJA NA ŻYWO]

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ. 

Front na kierunku awdijiwskim w obwodzie. Rosyjskie nagranie.

We wsi Olesznia - w obwodzie kurskim w Rosji przy granicy z Ukrainą - dwóch rosyjskich żołnierzy zostało rannych w wyniku ukraińskiego ostrzału - podał kanał Astra na Telegramie.

Legion "Wolność Rosji" opublikował na swoim kanale na Telegramie zdjęcie z podpisem: "Załoga moździerza Miron wysyła fajerwerki kalibru 120 mm na Putinistów. Obwód biełgorodzki, koniec marca 2024 roku".

Francuska firma Delair wyprodukuje i przekaże Ukrainie 400 dronów rozpoznawczych UX11 i DT26. Umowa na ich produkcję została już zawarta.

We wschodniej Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny. Rosjanie mogą znów zaatakować przy użyciu rakiet balistycznych.

Rosyjski czołg T-72 taranuje samochód w Niżnym Tagile w środkowej Rosji.

W mieście znajduje się fabryka Uralvagonzavod, głównego rosyjskiego producenta czołgów.

Paryż wkrótce dostarczy Ukrainie 78 samobieżnych haubic CAESAR - poinformował minister obrony Francji Sébastien Lecornu.

Ponadto Francuzi dostarczą Ukrainie 80 tys. pocisków artyleryjskich (155 mm) i wezmą udział w czeskiej inicjatywie zakupów amunicji dla Kijowa.

- Nastąpiła wymiana kadr. Jestem wdzięczny Ołeksijowi Daniłowowi za jego pracę na stanowisku sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Jest on przenoszony na inny odcinek. Więcej o tym później - powiedział we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Rosjanie coraz częściej używają chińskich wózków golfowych Desertcross 1000-3 na polu bitwy. Jak dowodzą nagrania z frontu, skutki są tragiczne – to są po prostu trumny na kółkach.

Minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky poinformował we wtorek, że do czeskiej inicjatywy zakupu amunicji dla Ukrainy przystąpiła Słowenia. Odmówiła Austria, która uzasadniła decyzję wieloletnią neutralnością wojskową.

Lipavsky uczestniczył we wtorek w spotkaniu ministrów formatu C-5, który tworzą: Czechy, Słowenia, Słowacja, Węgry oraz Austria.

Lublana na amunicję dla Ukrainy chce przeznaczyć 1 mln euro. Austriacy oficjalnie odmówili udziału w czeskiej inicjatywie, powołując się na neutralność wojskową kraju. Z państw C-5 do programu nie włączyli się Węgrzy ani Słowacy. Lipavsky przyznał, że spodziewał się takiej decyzji.

Czeski minister podkreślił, że obecnie najważniejsze jest wsparcie zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Dodał, że w każdy możliwy sposób, także polegający na pomocy humanitarnej. W rozmowie z partnerami podkreślił, że wsparciem dla Ukrainy jest opowiedzenie się za rozpoczęciem rokowań akcesyjnych Kijowa z Unią Europejską.

Czeska inicjatywa polega na zakupie co najmniej 800 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej w krajach poza UE. Operacja utrzymywana jest w tajemnicy - znane są kraje przekazujące środki na zakup, ale nie kraje sprzedające pociski.

Ukraińcy chwalą się fortyfikacjami, jakie wznoszą wzdłuż linii frontu. Tutaj nagranie z obwodu chersońskiego na południu kraju.

Berdycze w obwodzie donieckim. M2A2 Bradley niszczy rosyjski transporter opancerzony BTR-90.

Jurij Fedorenko, dowódca batalionu Achilles z 92. Samodzielnej Brygady Desantowo-Szturmowej, potwierdził, że wojska ukraińskie próbują zatrzymać Rosjan we wsi Iwaniwśke w obwodzie donieckim, na zachód od Bachmutu.

- Okupanci kontynuują szturm w kierunku wsi Bohdaniwka (na połnocny wschód od Czasiwego Jaru – red.). Nie osiągnęli przełomowego sukcesu. Jeśli chodzi o Iwaniwske, wróg próbuje przesunąć linię frontu w kierunku Chasiwego Jaru. Rzeczywiście miesiąc temu wróg odniósł taktyczny sukces i zajął pierwsze ulice Iwaniwska. Jednak dziś jest zbyt wcześnie, aby mówić o całkowitej kontroli wroga nad Iwanowske. W ciągu ostatnich dwóch tygodni Siły Zbrojne Ukrainy nie oddały wrogowi ani jednej pozycji - zapewnił Fedorenko.

- Obecnie we wsi trwają ciężkie i wyczerpujące walki. Połowa Iwaniwske znajduje się obecnie pod kontrolą naszych sił, a druga część osady jest okupowana przez Rosjan. Armia Putina prowadzi również operacje szturmowe w kierunku Kliszczijiwki i Andrijiwki. Jednak i tam nie odnieśli decydujących sukcesów - dodał.

Rosjanie zrzucili półtoratonową bombę lotniczą na Krasnohoriwkę w obwodzie donieckim. Trzy osoby zostały ranne.

Forsowane przez Polskę i Francję ograniczenia w imporcie produktów spożywczych z Ukrainy uderzą w gospodarkę Kijowa i "zwiększą szanse na przeciągnięcie wojny" - oświadczył ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solski, wypowiadając się dla dziennika "Financial Times".

Warszawa i Paryż przewodzą wysiłkom na rzecz zaostrzenia reguł proponowanych w zawartym w zeszłym tygodniu tymczasowym porozumieniu, które dotyczą ograniczenia importu niektórych produktów spożywczych z Ukrainy w zamian za przedłużenie o kolejny rok umowy o bezcłowym handlu między Unią Europejską a Kijowem.

Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść w tym tygodniu. Polska i Francja chcą dodania do listy podlegających ograniczeniom towarów zboża oraz dalszego zmniejszenia kwot importowych na ukraiński drób, jaja, cukier, owies, kukurydzę, kasze i miód - relacjonuje brytyjski dziennik.

Propozycja musi zostać poparta przez większość państw członkowskich UE. Kluczowa będzie postawa Włoch, jeżeli przychylą się do stanowiska Warszawy i Paryża, pozostałe kraje będą musiały zgodzić się na dalsze ograniczenia - pisze "FT".

Rozwiązaniem problemów rolnictwa UE nie są kolejne subsydia i zwiększenie protekcjonizmu, europejscy farmerzy muszą stać się bardziej wydajni, by konkurować na światowych rynkach - ocenił Solski. Podkreślił, że "80 proc. problemów zazwyczaj wiązanych z eksportem z Ukrainy nie jest prawdziwych; one są wyobrażone".

Ukraiński minister dodał, że światowe ceny zbóż spadły wskutek rekordowych zbiorów w USA i państwach Ameryki Łacińskiej.

Marinowka w obwodzie wołgogradzkim w Rosji. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że Rosjanie zbudowali bieda-hangary dla samolotów, by uchronić je przed ewentualnym atakiem ukraińskich dronów. Dodajmy, że lotnisko znajduje się około pół tysiąca kilometrów od linii frontu.  

Rosyjski Korpus Ochotniczy zamieścił montaż nagrań z operacji w obwodzie biełgorodzkim w Rosji. Skala zniszczeń w rosyjskich wioskach jest spora.

Podjęta przez Polskę decyzja, by nie zestrzeliwać rosyjskiego pocisku, który wleciał w jej przestrzeń powietrzną, była błędem. Rosja powinna była otrzymać w tej sprawie jasny sygnał - ocenił we wtorek estoński dyplomata i były szef wywiadu zagranicznego tego kraju Rainer Saks.

Rosjanie powoli posuwają się do przodu również na kierunku bachmuckim w obwodzie donieckim. Opanowali co najmniej połowę wsi Iwaniwśkie, położonej mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Bachmutem a Czasiw Jarem - poinformował dziennikarz "Bilda" Julian Roepcke, powołując się na geolokalizowane nagrania.