Speckomisja wstrzymała się z opinią na temat Dukaczewskiego

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych
zdecydowała, że wstrzyma się z zaopiniowaniem kandydatury
generała Marka Dukaczewskiego na kolejną trzyletnią kadencję jako
szefa Wojskowych Służb Informacyjnych do czasu otrzymania z
Wojskowej Prokuratury Okręgowej informacji dotyczących trwającego
śledztwa w sprawie tzw. dzikiej lustracji byłego wiceszefa ABW
Mieczysława Tarnowskiego.

Marek Dukaczewski i Andrzej Goszczyński przed posiedzeniem Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Przewodniczący komisji ds służb specjalnych Andrzej Grzesik "Samoobrona" poinformował dziennikarzy, że komisja "natychmiast" zwróci się do WSO o stosowne informacje. Za taką decyzją opowiedziało się pięciu członków komisji, trzech było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu.

Doniesienie do prokuratury w tej sprawie złożyła sama speckomisja, uznając, że m.in. to Dukaczewski jest odpowiedzialny za "dziką lustrację" Tarnowskiego.

Afera wybuchła w marcu, gdy Tarnowskiego przedstawiono do nominacji generalskiej. Jego ówczesny przełożony, szef ABW Andrzej Barcikowski, w ostatniej chwili "ze względów formalnoprawnych" wycofał wniosek o awans, zatwierdzony już przez prezydenta i premiera. Według prasy awans zablokowały WSI, bo uznały, iż Tarnowski miał zataić, że od 1978 do 1990 r., jako zawodowy żołnierz, był tajnym współpracownikiem wojskowych służb specjalnych PRL. WSI temu zaprzeczyły, ale Barcikowski przyznał, że Dukaczewski dzwonił do niego z "zastrzeżeniami" co do Tarnowskiego (który po całej sprawie sam odszedł z ABW).

Członkowie speckomisji (z wyjątkiem posłów z SLD i UP) uznali, że Dukaczewski nie dopełnił swych obowiązków, nie przekazując Rzecznikowi Interesu Publicznego materiałów mogących świadczyć o agenturalnej przeszłości Tarnowskiego, oraz przekroczył uprawnienia, blokując jego awans generalski. Komisja zawiadomiła Wojskową Prokuraturę Okręgową o przestępstwie, które - w związku z "dziką lustracją" Tarnowskiego - mieli popełnić Dukaczewski i minister obrony Jerzy Szmajdziński. Pod koniec września prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Macron: sprawcy kradzieży w Luwrze staną przed sądem
Macron: sprawcy kradzieży w Luwrze staną przed sądem
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Piotr Alexewicz: Polonez-Fantazja nabiera sensu po analizie
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Makabryczna zbrodnia Rosjan. Wszystko sfilmował dron
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 19.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
Nowy rekord świata. Sum gigant. Polacy złowili potwora
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
"FT": Burzliwe spotkanie z Zełenskim. Tego domagał się Trump
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Zwierzę rzuciło się na kobietę. Pies nie żyje, właścicielka w szpitalu
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Spotkanie z Putinem w Budapeszcie. Viktor Orbán zapewnia, że "wszystko załatwi"
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska