Sowińska chce zachęcić studentki do rodzenia
Rzecznik Praw Dziecka Ewa Sowińska chce ułatwić studiującym matkom pogodzenie macierzyństwa z nauką poprzez m.in. zakładanie żłobków i przedszkoli przy uczelniach. Według "Rzeczpospolitej", która napisała o sprawie, żłobki i przedszkola przy uczelniach wyższych to pomysł rzeczniczki na zachęcenie studentek do rodzenia dzieci.
02.08.2007 | aktual.: 02.08.2007 21:30
"Pomysł tworzenia żłobków przy uczelniach wyższych ma przede wszystkim na celu zapewnienie godziwych warunków socjalnych dzieciom studentów oraz ułatwienie wywiązywania się ze swoich obowiązków ich rodzicom" - napisano w komunikacie Biura Rzecznika Praw Dziecka.
10 lipca Sowińska wystąpiła do wiceminister rozwoju regionalnego Joanny Kluzik-Rostkowskiej w sprawie przygotowania stosownych rozwiązań prawno-legislacyjnych, które miałyby na celu ułatwienie dzieciom rodziców będących studentami dostępu do żłobków i przedszkoli.
Rzecznik Praw Dziecka przypomina, że wiceminister Kluzik- Rostkowska "dostrzega potrzebę wsparcia studentów decydujących się na rodzicielstwo, skoro w rządowym programie polityki rodzinnej przewiduje rozwiązania mające na celu pogodzenie studiów z macierzyństwem". Zwraca jednak uwagę, że nie rozwiązują one jednego z najpoważniejszych problemów studiujących rodziców, jaką stanowi trudność w zapewnieniu opieki nad dzieckiem.
Ewa Sowińska przypomina, że zgodnie ze zdaniem większości specjalistów (ginekologów i położników) oraz badaniami przeprowadzanymi na całym świecie, najlepszym wiekiem dla kobiety na urodzenie pierwszego dziecka jest wiek 19-25 lat, a "tym, co najcenniejszego może matka dać dziecku jest jej własna młodość i zdrowie".
"Młodzi ludzie odkładają decyzję o dziecku, myśląc najpierw o ukończeniu studiów, stabilizacji materialnej i zawodowej. Oczywiście powody odkładania tej decyzji są często bardzo istotne. Konieczne jest tworzenie przychylnej nowemu życiu atmosfery oraz odpowiednich warunków socjalnych i bytowych" - napisano w komunikacie.
Rzecznik Praw Dziecka apeluje o przeprowadzenie "badań dotyczących liczby rodzin studenckich z małymi dziećmi czy studentek w ciąży oraz kłopotów z jakimi się borykają". Zaznaczyła, że z informacji i interwencji, jakie wpływają do jej biura, wynika, że pogodzenie obowiązków rodzicielskich z nauką na wyższej uczelni nie jest proste i "wymaga wsparcia ze strony państwa".
"Jeśli m.in. takie ułatwienie ze strony państwa wpłynęłoby na decyzję studentek odnośnie urodzenia pierwszego dziecka w trakcie nauki na wyższej uczelni, to tym bardziej uznać je można za pożądane rozwiązanie" - głosi komunikat Biura RPD.