PolskaSowińska chce zachęcić studentki do rodzenia

Sowińska chce zachęcić studentki do rodzenia

Rzecznik Praw Dziecka Ewa Sowińska chce ułatwić studiującym matkom pogodzenie macierzyństwa z nauką poprzez m.in. zakładanie żłobków i przedszkoli przy uczelniach. Według "Rzeczpospolitej", która napisała o sprawie, żłobki i przedszkola przy uczelniach wyższych to pomysł rzeczniczki na zachęcenie studentek do rodzenia dzieci.

"Pomysł tworzenia żłobków przy uczelniach wyższych ma przede wszystkim na celu zapewnienie godziwych warunków socjalnych dzieciom studentów oraz ułatwienie wywiązywania się ze swoich obowiązków ich rodzicom" - napisano w komunikacie Biura Rzecznika Praw Dziecka.

10 lipca Sowińska wystąpiła do wiceminister rozwoju regionalnego Joanny Kluzik-Rostkowskiej w sprawie przygotowania stosownych rozwiązań prawno-legislacyjnych, które miałyby na celu ułatwienie dzieciom rodziców będących studentami dostępu do żłobków i przedszkoli.

Rzecznik Praw Dziecka przypomina, że wiceminister Kluzik- Rostkowska "dostrzega potrzebę wsparcia studentów decydujących się na rodzicielstwo, skoro w rządowym programie polityki rodzinnej przewiduje rozwiązania mające na celu pogodzenie studiów z macierzyństwem". Zwraca jednak uwagę, że nie rozwiązują one jednego z najpoważniejszych problemów studiujących rodziców, jaką stanowi trudność w zapewnieniu opieki nad dzieckiem.

Ewa Sowińska przypomina, że zgodnie ze zdaniem większości specjalistów (ginekologów i położników) oraz badaniami przeprowadzanymi na całym świecie, najlepszym wiekiem dla kobiety na urodzenie pierwszego dziecka jest wiek 19-25 lat, a "tym, co najcenniejszego może matka dać dziecku jest jej własna młodość i zdrowie".

"Młodzi ludzie odkładają decyzję o dziecku, myśląc najpierw o ukończeniu studiów, stabilizacji materialnej i zawodowej. Oczywiście powody odkładania tej decyzji są często bardzo istotne. Konieczne jest tworzenie przychylnej nowemu życiu atmosfery oraz odpowiednich warunków socjalnych i bytowych" - napisano w komunikacie.

Rzecznik Praw Dziecka apeluje o przeprowadzenie "badań dotyczących liczby rodzin studenckich z małymi dziećmi czy studentek w ciąży oraz kłopotów z jakimi się borykają". Zaznaczyła, że z informacji i interwencji, jakie wpływają do jej biura, wynika, że pogodzenie obowiązków rodzicielskich z nauką na wyższej uczelni nie jest proste i "wymaga wsparcia ze strony państwa".

"Jeśli m.in. takie ułatwienie ze strony państwa wpłynęłoby na decyzję studentek odnośnie urodzenia pierwszego dziecka w trakcie nauki na wyższej uczelni, to tym bardziej uznać je można za pożądane rozwiązanie" - głosi komunikat Biura RPD.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)