Solidarna Polska o wetach Andrzeja Dudy. "Decyzja zła dla Polski"
Decyzja Andrzeja Dudy o zawetowaniu ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym była zaskoczeniem dla polityków z obozu Zjednoczonej Prawicy. Po ogłoszeniu tej decyzji doszło do serii spotkań w gronie bliskim Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dzisiaj politycy Solidarnej Polski i Polski Razem wydali oświadczenia komentujące weta prezydenta.
25.07.2017 | aktual.: 25.07.2017 20:10
Politycy Solidarnej Polski napisali, że decyzję prezydenta przyjęli ze smutkiem. Według nich oddala ona Polaków od "istotnej poprawy sądownictwa i jest zła dla Polski". Również we wtorek komunikat w tej sprawie wydała Polska Razem. Partia Jarosława Gowina przyjęła weta prezydenta ze zrozumieniem.
Solidarna Polska, która ze smutkiem przyjęła decyzję Andrzeja Dudy zadeklarowała równocześnie gotowość do współpracy z prezydentem w zakresie zapowiedzianych przez niego projektów, ale "tylko jeśli będą one gwarantować rzeczywistą dobrą zmianę w sądownictwie".
Wczoraj Paryk Jaki napisał na Facebooku, że "w Polsce od kiedy pamiętam było tak, że jak dekomunizacja w różnych obszarach państwa była blisko, to zawsze ktoś wymiękał".
Solidarna Polska podkreśliła, że "obóz Zjednoczonej Prawicy i pan prezydent zobowiązali się do radykalnej reformy sądownictwa, które od lat toczą liczne patologie". Według polityków partii Zbigniewa Ziobry, reformy sądownictwa nie da się przeprowadzić "bez demokratyzacji zasad wyboru sędziów do KRS".
Solidarna Polska powołała się na słowa byłych prezesów TK
W komunikacie powołano się na słowa byłego prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który w 2004 r. powiedział, że KRS jest "związkiem zawodowym konserwującym interesy źle służące polskiemu sądownictwu". Politycy Solidarnej Polski powołali się też na słowa innego byłego prezesa TK Jerzego Stępnia z 2014 r., który stwierdził, że KRS dba o interesy korporacji sędziowskiej.
"Pamiętajmy, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż obecny model funkcjonowania KRS jest sprzeczny z konstytucją. Warto też przypomnieć, że już w programie PO z 2005 r. pojawił się postulat wyboru wszystkich jego członków przez Sejm. Nawet sami sędziowie nazywają układ panujący w Krajowej Radzie Sądownictwa 'spółdzielnią'. Niestety, jest to 'spółdzielnia' niejasnych interesów" - napisali politycy Solidarnej Polski.
Według polityków partii Zbigniewa Ziobry jedyną skuteczną odpowiedzią na problemy polskiego sądownictwa jest wybór członków KRS przez parlament. Solidarna Polska w swoim komunikacie zauważa, że Andrzej Duda zablokował oczyszczenie środowiska sędziowskiego z afer, a izba dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym jest niezbędna dla "przywrócenia etyki i uczciwości w sądach".
Według Solidarnej Polski decyzja prezydenta o wecie jest "niezrozumiała" ze względu na "publicznie postawione przez niego warunki", od jakich uzależniał podpisanie ustawy o Sądzie Najwyższym. Politycy partii zaznaczają, że postulaty prezydenta zostały uwzględnione w poprawkach.
Zobacz także
Polska Razem miała uwagi do ustawy. Tłumaczy dlaczego ją poparła
Tworząca Zjednoczoną Prawicę Polska Razem jest odmiennego zdania ws. dwóch wet prezydenta. W komunikacie partii podkreślono, że ze zrozumieniem przyjmuje decyzję Andrzeja Dudy do ustawy o Sądzie Najwyższym. Zaznaczono, że krytyczne argumenty podniesione przez prezydenta "są zbieżne" z zastrzeżeniami, jakie partia podnosiła na forum koalicyjnym wobec projektu ustawy. Polski Razem jednocześnie ubolewa, że poprawki zgłoszone przez jej parlamentarzystów ostatecznie nie znalazły się w treści ustawy.
Politycy Polski Razem w swoim komunikacie stwierdzili, że poprali ustawę "w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość Zjednoczonej Prawicy i jej dalszej służby na rzecz państwa polskiego".
Według Polski Razem podział w obozie Zjednoczonej Prawicy doprowadziłby do przedterminowych wyborów. A te mogłyby doprowadzić do przejęcia władzy przez opozycję, która mogłaby zaprzestać finansowania programu 500+, walki z mafią paliwową. Politycy partii Jarosława Gowina uważają, że przegrane przez obóz PiS-u wybory spowodowałyby otwarcie polskich granic dla "rzeszy imigrantów ekonomicznych z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, a także agresywną inwazję ideologii poprawności politycznej".
W komunikacie zaznaczono, że politycy Polski Razem sygnalizowali konieczność "bezzwłocznej korekty" ustawy o Sądzie Najwyższym. "Uważamy, że prace nad tak ważnymi reformami powinny być, co do zasady, poprzedzane szerokimi konsultacjami społecznymi i uzgodnieniami wewnątrz obozu rządowego" - głosi komunikat, w którym podtrzymano chęć przeprowadzenie reform wymiaru sprawiedliwości.
Poniżej publikujemy całość oświadczenia Solidarnej Polski:
"Solidarna Polska ze smutkiem przyjęła weta pana prezydenta Andrzeja Dudy do ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Ta decyzja oddala Polaków od istotnej poprawy sądownictwa. To zła decyzja dla Polski.
Obóz Zjednoczonej Prawicy i pan prezydent zobowiązali się do radykalnej reformy sądownictwa, które od lat toczą liczne patologie. Nie da się tego procesu przeprowadzić bez demokratyzacji zasad wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. To organ o ogromnych i niedocenianych kompetencjach w sferze działania trzeciej władzy w Polsce. Dziś KRS toczy rak korporacjonizmu ze wszelkimi tego negatywnymi konsekwencjami dla sądownictwa. Skrajnie niedemokratyczny wybór sędziów prowadzi do tworzenia się klik i korporacyjnej gangreny.
Mają tego świadomość nawet eksperci, na których powołują się przedstawiciele totalnej opozycji – Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński już w 2004 r. definiował KRS jako „państwowy związek zawodowy konserwujący interesy źle służące polskiemu sądownictwu”. Także Jerzy Stępień, kolejny były prezes TK często przywoływany przez opozycję, w swojej opinii w 2014 r. stwierdził, że KRS „dba o interesy korporacji sędziowskiej, natomiast nie jest organem, który dba o prawdziwą niezawisłość”. Pamiętajmy, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż obecny model funkcjonowania KRS jest sprzeczny z konstytucją. Warto też przypomnieć, że już w programie PO z 2005 r. pojawił się postulat wyboru wszystkich jego członków przez Sejm. Nawet sami sędziowie nazywają układ panujący w Krajowej Radzie Sądownictwa spółdzielnią.
Niestety, jest to spółdzielnia niejasnych interesów. Jedyną odpowiedzią skutecznie zmieniającą ten stan rzeczy będzie dokonywanie wyboru członków KRS przez organa mające legitymację demokratyczną, czyli przez parlament. Każdy inny korporacyjny wariant wyłaniania kandydatów prowadzi tylko do licytacji egoizmów zawodowych i tworzenia się kolejnych spółdzielni w środowisku sędziowskim. Lekiem na korporację jest bowiem demokracja. Pan prezydent, wetując ustawę o KRS, wziął pełną odpowiedzialność za wszystkie ułomności dotychczasowego systemu i związane z tym konsekwencje dla polskich obywateli.
Wetując zaś ustawę o Sądzie Najwyższym, prezydent Andrzej Duda zablokował powołanie specjalnej izby dyscyplinarnej, która miała oczyścić środowisko sędziowskie z afer, ukarać i usunąć sędziów naruszających godność tego zawodu. Izba jest niezbędna dla przywrócenia etyki i uczciwości w sądach, a bez etyki i uczciwości nie będzie gwarancji sprawiedliwego wyroku. Afery toczące Sąd Najwyższy uzasadniają jego pilną i gruntowną przebudowę, tak by godnie stał na straży sprawiedliwości i nadzoru nad orzecznictwem sadów powszechnych, pilnując równości wszystkich obywateli wobec prawa.
Decyzja o wecie jest tym bardziej niezrozumiała, bowiem pan prezydent 18 lipca 2017 r. publicznie postawił warunki, od jakich uzależnia podpisanie ustawy o Sądzie Najwyższym. Zostały one przez obóz Zjednoczonej Prawicy w całości spełnione. Chodzi w szczególności o wprowadzenie wymogu 3/5 jako większości wymaganej do wyboru sędziów członków KRS oraz czterech poprawek wzmacniających pozycję głowy państwa w miejsce ministra sprawiedliwości. Było oczywiste, że większość parlamentarna spełniłaby również wszystkie inne oczekiwania pana prezydenta dotyczące wzmocnienia jego pozycji, jeśli tylko takowe by zgłosił.
Jednak prezydent Andrzej Duda ustawy zawetował, co cofa proces uzdrowienia polskiego sądownictwa. Ponadto okoliczności złożenia weta stworzyły zachętę do generowania kolejnych protestów ulicznych i nieparlamentarnego zachowania totalnej opozycji, która do dziś nie może się pogodzić z demokratycznym wynikiem wyborów.
Wobec zapowiedzi prezydenta przedłożenia własnych projektów reformy SN i KRS Solidarna Polska deklaruje gotowość ich poparcia, ale tylko jeśli będą one gwarantować rzeczywistą dobrą zmianę w sądownictwie. Liczymy na szybkie działania i odważne propozycje, których oczekuje większość Polaków. Nie możemy bowiem zawieść naszych rodaków iluzją pozornych zmian – na to nie ma zgody. Jesteśmy gotowi w takim zakresie współpracować z panem prezydentem, który za reformę sądownictwa wziął pełną odpowiedzialność.
Zarząd Solidarnej Polski"