Śnieg sparaliżował ruch na lotnisku Chopina w Warszawie
Obfite opady śniegu spowodowały opóźnienia w ruchu samolotów w Porcie Lotniczym imienia Fryderyka Chopina w Warszawie. Rzecznik lotniska, Przemysław Przybylski zapewnia jednak, że lotnisko radzi sobie z odśnieżaniem pasów startowych. Większość rejsów krajowych i zagranicznych na warszawskim lotnisku imienia Fryderyka Chopina ma opóźnienia - od 15 minut do dwóch godzin. Z powodu złych warunków część lotów skierowano na lotniska zastępcze.
- Służby lotniska kontrolują sytuację. Ruch samolotów odbywa się w miarę płynnie. Mogą być piętnastominutowe opóźnienia w startach i lądowaniach maszyn, ze względu na czas potrzebny służbom lotniczym na odśnieżanie dróg startowych - powiedział Przybylski.
Jak tłumaczyła Aneta Winnicka z biura prasowego warszawskiego Okęcia, z powodu odśnieżania pasów startowych samoloty muszą czekać w powietrzu na całkowite odśnieżenie, aby mogły bezpiecznie wylądować.
Z powodu złej pogody, przed południem pięć samolotów lecących do Warszawy skierowano na lotniska w Katowicach i Rzeszowie. - Warunki pogodowe poprawiły się i maszyny te wracają do Warszawy - dodał rzecznik.
Jeszcze w październiku władze warszawskiego lotniska zapewniały, że w zimie nie powinno być problemów z funkcjonowaniem portu. Aby usprawnić odśnieżanie dróg startowych, lotnisko za 28 mln zł kupiło nowy sprzęt; 20 mln zł z tej kwoty pochodziło ze środków UE. Port korzysta z sześciu nowych zestawów odśnieżających, kolejne cztery otrzyma w 2011 r.
Zestaw taki składa się z pługa, ciągnika, oczyszczarki i umieszczonego na końcu wentylatora. Dodatkowo lotnisko dysponuje zraszarką środków chemicznych do odladzania nawierzchni. Wykorzystanie tego sprzętu skraca znacznie czas potrzebny na odśnieżanie.
Nie tylko warszawskie lotnisko zostało częściowo sparaliżowane przez nagły atak zimy. Śnieżyca zmieniła też rozkład lotów na lotnisku w Wrocławiu. O 13:00 nie odleciał samolot do Monachium, a do Duesseldorfu z prawie godzinnym opóźnieniem. Nie przyleciał do Wrocławia jeden samolot - z Monachium. Opóźnione były przyloty z Duesseldorfu, Frankfurtu i Warszawy. Pozostałe samoloty mają startować i lądować zgodnie z planem.
Na krakowskim lotnisku w Balicach nie ma żadnych kłopotów - drogi kołowania i pas startowy są odśnieżone, a ich nawierzchnia czarna. Rano odnotowano kilka opóźnień, ale były one spowodowane kłopotami ze startem na innych lotniskach. W Krakowie wylądowały ponadplanowo dwa samoloty, bo atak zimy uniemożliwił im lądowanie w Warszawie. Także łódzkie lotnisko imienia Władysława Reymonta - według zapewnień jego służb - radzi sobie z pogodą. Pierwszy samolot ma odlecieć z Łodzi o godzinie 19.00. Również na lotnisku w Gdańsku-Rębiechowie nie ma kłopotów z przyjmowaniem ani startem samolotów. Opóźnienia mają jednak samoloty z Warszawy, Monachium, Frankfurtu, Duesseldorfu i Kopenhagi.
Sprawdź prognozę pogody w serwisie: Pogoda