To dopiero początek ataku zimy
Intensywne opady śniegu spowodowały utrudnienia na drogach w całej Polsce. Służby oczyszczania Warszawy zostały postawione na nogi już w weekend. Zachowanie wyjątkowej ostrożności i przede wszystkim noga "z gazu" - to apel do wszystkich kierowców.
IMGW zapowiada: będzie ślisko, miejscami mogą tworzyć się zaspy. Pokrywa śnieżna może osiągnąć nawet 25 cm. Według prognoz w stolicy ma padać przez cały dzień i noc. W pierwszej kolejności zostaną odśnieżone drogi, po których jeżdżą autobusy. Bezpieczniej będzie skorzystać z komunikacji miejskiej. - Naprawdę wskazane jest spróbować dostać się do pracy przy pomocy komunikacji, bo będzie szybciej, wygodniej i bezpieczniej - apeluje do kierowców Iwona Fryczyńska, rzecznik Zarządu Oczyszczania Miasta.
Śnieg w Warszawie zaczął padać przed godz. 8.00. Samochody wciąż powoli poruszają się po ulicach. - W działaniu jest obecnie 180 solarek. W gotowości na punktach startowych tras posypywania były już o godz. 4.30 - wyjaśnia Fryczyńska. Solarki mają do posypania 1300 km jezdni. Na każdy metr kwadratowy drogi będą sypać 20 gramów chlorku sodu. - Jeżeli opady będą się intensyfikowały, wtedy do akcji wkroczy dodatkowo 308 pługosolarek, aby usunąć z dróg odkładające się błoto pośniegowe - dodaje.
Piesi także nie będą mieli łatwej przeprawy. Śnieg z chodników przy głównych skrzyżowaniach ulic będą zgarniały służby ZOM. Pozostałe odcinki niestety nie leżą w terenach podległych pracom służb miejskich. - Za odśnieżanie odpowiedzialni są właściciele i dozorcy posesji, do których przylegają chodniki - przypomina rzeczniczka ZOM.
Rowerzystom także proponujemy skorzystać z komunikacji miejskiej. Na ścieżkach będzie jeszcze gorzej niż na chodnikach. Jak mówi Fryczyńska, biorąc pod uwagę niewystarczające środki na odśnieżanie chodników, to właśnie one będą priorytetem działań służb, a nie ścieżki rowerowe. - Wskazane jest odśnieżanie chodników, bo ścieżki rowerowe są zdecydowanie mniej uczęszczane zimą - wyjaśnia.
Widocznych efektów odśnieżania możemy spodziewać się dopiero po czterech godzinach od ustania opadów śniegu. W weekend się udało i w niedzielę warszawiacy mogli już poruszać się po czarnych drogach. - Wczoraj był dzień bez opadów, wiec jezdnie utrzymały się po naszej interwencji, ale dzisiaj zapowiada się, że będzie trudniej - mówi Fryczyńska.
Dodatkowym problemem są standardowe, poniedziałkowe korki w mieście. W praktyce oznacza to, że w spowolnionym ruchu mogą utknąć także solarki.
Poinformuj Internautów, jaka sytuacja jest na drogach w Twoim mieście! .