Smutna ceremonia na Okęciu
Ciała pięciu poległych w Afganistanie żołnierzy wróciły do kraju
Żołnierze wrócili do kraju, smutek i łzy na Okęciu - zdjęcia
Ciała pięciu polskich żołnierzy, którzy zginęli w środę w Afganistanie, są już w Warszawie. W wojskowej części lotniska Okęcie, z udziałem szefa MON Tomasza Siemoniaka, w odbyła się ceremonia uroczystego powitania poległych.
(PAP/tbe)
Smutna ceremonia na Okęciu
Oprócz ministra obrony w uroczystości na Okęciu uczestniczyli m.in. szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski, szef BBN Stanisław Koziej, najwyżsi dowódcy wojskowi oraz rodziny poległych.
Smutna ceremonia na Okęciu
Samolot C-130 Hercules przywiózł do Warszawy ciała mł. chor. Piotra Ciesielskiego, sierż. Łukasza Krawca, sierż. Marcina Szczurowskiego, sierż. Marka Tomali i sierż. Krystiana Banacha. Wszyscy zginęli w środę, gdy pod ich pojazdem wybuchła mina-pułapka.
Smutna ceremonia na Okęciu
Pogrzeby żołnierzy zostały zaplanowane na Wigilię. Trzy z nich mają się odbyć w Warmińsko-Mazurskiem, pozostałe - na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. We wszystkich ceremoniach mają wziąć udział przedstawiciele kierownictwa MON.
Smutna ceremonia na Okęciu
- Bandytów odpowiedzialnych za śmierć naszych żołnierzy będziemy ścigać aż do skutku, do postawienia ich przed sądem; to sprawa honoru żołnierzy i naszych sumień - powiedział szef MON Tomasz Siemoniak, żegnając na Okęciu poległych.
Smutna ceremonia na Okęciu
- Niech Polacy, łamiąc się opłatkiem, pomyślą o tym, że przy wigilijnych stołach zabraknie pięciu wspaniałych chłopaków. Cześć ich pamięci! - powiedział szef MON, przemawiając nad pięcioma trumnami.
Smutna ceremonia na Okęciu
Minister zapewnił rodziny poległych, z którymi łączy się w bólu, o "pełnym wsparciu, i w tej chwili, i w przyszłości".
Smutna ceremonia na Okęciu
Jesteśmy wstrząśnięci tragedią, która zabrała na raz pięć ludzkich istnień - napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście do uczestników ceremonii pożegnania poległych żołnierzy. Zapewniał, że misja w Afganistanie będzie kontynuowana. Prezydent nie mógł przybyć na uroczystość na Okęciu. Jego list odczytał szef BBN Stanisław Koziej.
(PAP/tbe)