Śmierć 30‑latki w Pszczynie. Szpital nie wiedział o wynikach kontroli? Jest komunikat
Są wyniki kontroli NFZ w sprawie śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta zmarła w 22. tygodniu ciąży. Głos w sprawie kontroli zabrała dyrekcja szpitala, która podkreśliła, że o wynikach działań NFZ dowiedziała się z mediów.
W środę 1 grudnia NFZ przedstawił wyniki kontroli, jaka miała miejsce w szpitalu w Pszczynie po śmierci 30-letniej Izabeli. O tragicznej śmierci ciężarnej kobiety informowaliśmy w Wirtualnej Polsce.
Pszczyna. Śmierć Izabeli. Szpital zabiera głos
Po przedstawieniu wyników kontroli przez NFZ głos zabrały władze szpitala w Pszczynie. Jak podkreśliła dyrekcja, informację o wynikach działań instytucji otrzymała dopiero 24 minuty przed rozpoczęciem konferencji w Warszawie, a o całej sprawie dowiedziała się z mediów.
"Przekazanie mediom informacji o zakończeniu i wynikach kontroli, zanim zostały przedstawione szpitalowi, jest działaniem mogącym dezinformować opinię publiczną i wpływać na niepełny obraz tej tragicznej sytuacji" - poinformowała dyrekcja szpitala w Pszczynie w specjalnym oświadczeniu.
Śmierć Izabeli z Pszczyny. Szpital o wynikach sekcji
Jak podkreślono w komunikacie, wciąż nie są znane dokładne wyniki sekcji zwłok zmarłej Izabeli. Takich danych nie przekazano do wiadomości szpitala. Nie posiada ich także konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii prof. Mirosław Wielgoś, który zaznaczył, że mogą one rzucić nowe światło na sprawę.
"Niezmiennie podkreślamy, że w pełni transparentnie i rzetelnie współpracujemy ze wszystkimi organami prowadzącymi kontrole i postępowania. W stosunku do Bliskich naszej zmarłej Pacjentki pozostajemy w głębokim współczuciu" - zaznaczono w komunikacie szpitala w Pszczynie.
Śmierć 30-letniej Izabeli. NFZ o wynikach kontroli
Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, w środę odbyła się konferencja NFZ w sprawie śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny. W czasie spotkania z mediami przekazano wyniki kontroli w szpitalu, gdzie zmarła ciężarna kobieta.
- Kontrola stwierdziła liczne nieprawidłowości, dlatego nałożyliśmy na placówkę karę w wysokości prawie 650 tysięcy złotych - przekazał na konferencji Filip Nowak, szef NFZ.
Z informacji przekazanych przez NFZ wynika, że podjęcie decyzji o rozwiązaniu ciąży 30-letniej Izabeli z Pszczyny nastąpiło zbyt późno. W związku z tym medycy nie zareagowali adekwatnie do objawów pacjentki, u której rozwijał się wstrząs septyczny.
Śmierć 30-letniej Izabeli. Głos pełnomocniczki rodziny
- Na konferencji podkreślono, że obecny stan prawny nie ułatwia lekarzom podejmowania decyzji dotyczących terminacji ciąży. W oświadczeniu wydanym na początku listopada szpital podkreślił, że działał w granicach obowiązującego prawa. W związku z tym w świetle wyników kontroli pozostaje otwarte pytanie, czy rzeczywiście lekarze w tej sprawie obawiali się odpowiedzialności karnej za przerwanie ciąży - zaznaczyła Budzowska.
Pszczyna. Śmierć 30-letniej Izabeli
Przypomnijmy, o śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny informowaliśmy pod koniec października. "Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjenta zmarła. Wstrząs septyczny" - napisała wówczas we wpisie mec. Budzowska.
Sprawa wywołała olbrzymie emocje w mediach, a także wśród polityków i opinii publicznej. Wszystko z powodu wyroku TK ws. aborcji, który zapadł rok wcześniej - 22 października 2020 roku. Pojawiały się sugestie, że to właśnie z powodu tego orzecznictwa i usunięcia przesłanki embriopatologicznej doszło do śmierci kobiety.
Śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny wyprowadziła na ulice tysiące Polek i Polaków. W kilkunastu miastach w całej Polsce odbyły się marsze poświęcone zmarłej ciężarnej pod hasłem #AniJednejWięcej.
Źródło: PAP