Śmierć 3‑latka w żłobku. Dramat w Rzeszowie
Trzyletnie dziecko zmarło w jednym ze żłobków w Rzeszowie. Przyczyny i okoliczności tragedii wyjaśniają śledczy. Prokuratura poinformowała, że konieczne będzie przeprowadzenie sekcji zwłok.
Rzeszowska prokuratura potwierdza, że doszło do zdarzenia - informuje RMF FM.
Rzeszów. Śmierć dziecka w żłobku. Owoce przyczyną?
Śledczy z Rzeszowa przekazali, że ze względu na charakter sprawy i dobro rodziny, nie udzielają dodatkowych informacji w tej sprawie. Z ustaleń stacji wynika, że dziecko miało się zakrztusić winogronem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Na miejscu były dwie karetki. Dziecko było długo reanimowane - relacjonuje w rozmowie z reporterem "Faktu" jeden z mieszkańców, stojących przed żłobkiem w Rzeszowie.
Rzeszów. Dramat w żłobku. Rodzice poruszeni
Gazeta dodaje, że dramat wywołał wielkie poruszenie, a rodzice i opiekunowie w pośpiechu przyjeżdżali odbierać swoje dzieci. - To stało się w grupie mojego wnuka. Nic nie wiem, poza tym, że maluchy jadły winogrona - mówi inna rozmówczyni "Faktu".
- Nic mi nie powiedziano. Myślałem, że może jest jakaś infekcja i to jest powód, aby wcześniej odebrać dzieci - dodaje matka dziecka spotkana przed placówką w Rzeszowie.
Policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają okoliczności tragedii. Z ustaleń TVN24 wynika, że śledczy już zlecili przeprowadzenie sekcji zwłok.
Ratownicy ocalili dziecko, które zachłysnęło się smoczkiem
Błyskawiczna reakcja ratowników medycznych z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego (WSPR) w Łodzi uratowała życie 7-miesięcznej dziewczynki, która zachłysnęła się smoczkiem. Przedmiot blokował wejście do tchawicy dziecka, co mogło doprowadzić do jego śmierci.
Źródło: RMF FM, fakt.pl, PAP