Tragedia czy oszustwo?
Według raportu na wyciętym przez Francuzów fragmencie nagrania widać, jak chłopiec się rusza. Ponadto komisja zwraca uwagę, że film nie pokazuje, jak Mohammed zostaje trafiony i nie widać żadnej krwi ani na nim, ani na jego ojcu.
Podważono też relację kamerzysty Abu Rahmy, który twierdzi, że "dziecko zostało intencjonalnie i zimną krwią zastrzelone przez izraelską armię". Stwierdzono, że jego zeznanie "obfituje w sprzeczności, niekonsekwencję i kłamstwa". Komentatorzy zwracają uwagę, że Rahma to Palestyńczyk, który miał w przeszłości oświadczyć, że poszedł do telewizji, aby bronić Palestyny. Ponadto tak się złożyło, że reportera, z którym współpracował przy kręceniu tego reportażu, akurat nie było na miejscu opisywanego zdarzenia.