Słupsk: śmierć trzylatka w pralce. Są wstępne wyniki sekcji zwłok
Trzyletni chłopczyk, który bawiąc się z siostrą w chowanego zatrzasnął się w pralce, zmarł z niedotlenienia. Potwierdziły to wstępne wyniki sekcji zwłok.
- Chłopczyk nie był w stanie oddychać, rozszerzyć płuc w ciasnym bębnie pralki - poinformował PAP prokurator rejonowy w Słupsku Piotr Nierebiński, ujawniając, że z wstępnych wyników sekcji zwłok dziecka wynika, że zmarł z powodu niedotlenienia. - Za dwa, trzy tygodnie będziemy mieć już oficjalne wyniki sekcji z pełnym protokołem - dodał.
Rodzinna tragedia rozegrała się tydzień temu, w poniedziałek po południu, w bloku przy ul. Romera w Słupsku. Rodzice trzylatka i pięciolatki zdrzemnęli się po obiedzie. W tym czasie ich dzieci bawiły się w chowanego.
Gdy rodzice się przebudzili, zorientowali się, że chłopczyk gdzieś zniknął. Zaczęli go szukać. Trzylatka, zatrząśniętego w pralce, znalazł ojciec. Natychmiast wyjął go z niej i rozpoczął reanimację, którą kontynuowali ratownicy medyczni.
Chłopca przewieziono do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować.
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl