Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Prokuratura chce ścigać nową osobę
Polska prokuratura chce ścigać międzynarodowym listem gończym trzeciego kontrolera z lotniska w Smoleńsku - ustaliło RMF FM. Zdaniem prokuratury, rosyjscy oficerowie celowo doprowadzili do katastrofy, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Polski Lech Kaczyński.
Polska prokuratura chce, aby Interpol ścigał międzynarodowym listem gończym pułkownika Nikołaja Krasnokuckiego. To trzeci z rosyjskich oficerów, którzy na lotnisku w Smoleńsku sprowadzali prezydenckiego tupolewa - ustalił dziennikarz RMF FM.
Śledztwo wobec dwóch innych rosyjskich kontrolerów Pawła Plusnina i Wiktora Ryżenki trwa od 2015 roku. Początkowo mieli oni usłyszeć zarzuty nieumyślnego spowodowania tragedii. Potem postawiono im zarzuty celowego doprowadzenia do katastrofy. Do dziś nie zostały im jednak ogłoszone. Podobnie będzie zapewne również w przypadku trzeciego kontrolera ze Smoleńska, którego ścigania chce teraz polska prokuratura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura: wydawali błędne polecenia
10 kwietnia 2020 roku śledczy poinformowali o nowych ustaleniach w sprawie katastrofy smoleńskiej. Prokuratorzy ustalili wtedy, "że radiolokacyjny system lądowania, z którego korzystała obsługa wieży kontrolnej w Smoleńsku, był niesprawny. Na monitorach, przed którymi siedzieli kontrolerzy, zanikał punkt oznaczający pozycję samolotu. W efekcie większość informacji o położeniu samolotu, które kontrolerzy przekazywali pilotom, było nieprawdziwych. Mimo że kontrolerzy nie znali faktycznego położenia samolotu, wydawali pilotom komendy zezwalające na zniżanie i warunkowe podejście do lądowania".
Śledczy dodali, że ustalenia są wynikiem odczytu rejestratora z wieży kontroli lotów w Smoleńsku, w tym nagrań rozmów kontrolerów z pilotami samolotu. Dzięki analizie fonoskopijnej udało się odczytać dodatkowe zdania i słowa oraz przypisać poszczególne wypowiedzi konkretnym osobom. Prokuratorzy porównali zapisy rozmów kontrolerów i załogi z technicznymi danymi o położeniu samolotu w określonym czasie, np. gdy padały komunikaty z wieży. Na tej między innymi podstawie stwierdzili, że informacje przekazywane przez kontrolerów załodze były błędne.
Właśnie dlatego prokuratura wydała postanowienia o zmianie zarzutów stawianych dotąd rosyjskim kontrolerom – z nieumyślnego spowodowania katastrofy i sprowadzenia jej niebezpieczeństwa na działanie umyślne. Prokuratorzy przyjęli, że podejrzani – zezwalając na zniżanie się samolotu i warunkowe próbne podejście do lądowania – przewidywali, iż może dojść do katastrofy i się na nią godzili.
Katastrofa smoleńska
10 kwietnia 2010 roku doszło do katastrofy rządowego samolotu TU-154 w Smoleńsku. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Źródło: RMF FM, Prokuratura Krajowa