Sławomir Cenckiewicz twierdzi, że dostaje pogróżki. I zapowiada: "Będą kolejne teksty"
Historyk Sławomir Cenckiewicz napisał, że po publikacjach dotyczących dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewy Gawor obserwuje "nasilenie pogróżek". Dodał, że otrzymał m.in. "scenariusz pogrzebu".
Sławomir Cenckiewicz w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" stwierdził, że Ewa Gawor współpracowała przy tworzeniu systemu PESEL i była z tego dumna. Jego zdaniem "Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności był w istocie od początku rozwinięciem i wdrożeniem sowieckich wytycznych dotyczących inwentaryzacji społeczeństwa, które wprowadzono w Polsce od przełomu lat 40. i 50.".
W sierpniu historyk w artykule opublikowanym w "GP" ujawnił, że obecna dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w czasach PRL-u pracowała w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. W środę dziennikarz Rafał Dudkiewicz napisał na Twitterze, że kazano mu przekazać Cenckiewiczowi, by po tych informacjach "na siebie uważał". "Zdumiewające" - uznał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Potwierdzam: mam w ostatnich 2 tyg. nasilenie pogróżek, również takich w których pada mój adres zamieszkania, jest też scenariusz mojego pogrzebu" - napisał Cenckiewicz. I dodał, że "normalny człowiek musi się wystraszyć, więc się obawiam, ale z drogi nie zejdę - będą kolejne teksty o Gawor i jej współpracownikach".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
O Gawor zrobiło się głośno po tym, gdy uzasadniła decyzję o o rozwiązaniu zgromadzenia ONR podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Szefowa stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stwierdziła, że "za dużo jest udawania, że to nie my, a inni" oraz wskazywania na winę "prowokatorów". - Już dosyć "tych pięciu piw, ja nie widziałem, ja nie wiem" - mówiła.
Źródło: niezalezna.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl