Sławomir Cenckiewicz publikuje dowody na sędziego Iwulskiego. Twierdzi, że był oficerem Ludowego Wojska Polskiego
"Pan Premier Mateusz Morawiecki miał rację, mówiąc o komunistach w Sądzie Najwyższym!" - twierdzi historyk Sławomir Cenckiewicz. Na dowód publikuje dokumenty związane z zastępcą I prezesa Sądu Najwyższego, Józefem Iwulskim. Rzecznik SN nie widzi w tym "nic zaskakującego"
"Prezes SN Józef Iwulski jest oficerem LWP i szkolnym żołnierzem WSW - na foto w mundurze WSW! Widziałem jego akta w IPN i jestem w szoku, zważywszy na zanik pamięci Sędziego! Precz z komuną!" - napisał na Twitterze Sławomir Cenckiewicz.
Sędzia Józef Iwulski został wyznaczony na zastępcę Małgorzaty Gersdorf. I prezes Sądu Najwyższego - bądź sędzia w stanie spoczynku, zależnie od interpretacji nowej ustawy o SN - przebywa na urlopie. Gdy pojawiły się pierwsze informacje o jego komunistycznej przeszłości, przedstawił historię swojej kariery i odpierał zarzuty..
"Nawet w karcie żołnierza LWP WSW napisano że poszedł do pracy w Sądzie Najwyższym! Dzięki za takie wolne sądy!" - irytuje się Cenckiewicz.
Historyk opublikował również "wyciąg z rozkazu personalnego", w którym poinformowano o awansowaniu Iwulskiego na porucznika.
Rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski uważa, że nie ma w tym "nic zaskakującego". - W czasie, gdy sędzia Iwulski kończył prawo, absolwenci prawa byli powoływani do szkoły oficerów rezerwy i każdy z nich zostawał podporucznikiem - mówi w rozmowie WP, zaznaczając, że nie zapoznał się jeszcze z dokumentami opublikowanymi przez Cenckiewicza.
Jak dodał, tak było przez "wiele lat". - Potem, jako sędzia, w czasie stanu wojennego, został powołany do odbycia służby wojskowej, to było wtedy obowiązkowe, i powołany do sądu wojskowego - stwierdził Laskowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl