Śląsk. Stworzyli pozabankowe przedsiębiorstwo tzw. chwilówek. Akt oskarżenia trafił do sądu
Prokuratura Okręgowa w Katowicach przygotowała akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom, którzy bez stosownego pozwolenia udzielali pożyczek, tzw. chwilówek. Przez ich ręce przepłynęło łącznie ponad 100 mln złotych
Akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego w Tychach. Czterem założycielom pozabankowego przedsiębiorstwa zarzucono popełnienie 14 przestępstw związanych z nielegalnym prowadzeniem działalności bankowej oraz gromadzeniem bez stosownego zezwolenia środków finansowych od różnych osób, w celu ich wykorzystania do udzielania pożyczek, tzw. chwilówek. Grupie zarzuca się również nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych wykorzystywanych w tym procederze.
Przedsiębiorstwa zaangażowane w przestępczy proceder były ze sobą ściśle powiązane. W latach 2011-13 firmy te oferowały swoim klientom na terenie całego kraju „chwilówki” w wysokości od 50 zł do 1 tys. zł. Pożyczki nie były oprocentowane, ale w przypadku ich niespłacenia w terminie od pożyczonych środków były naliczane odsetki według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej czterokrotność kredytu lombardowego, tj. ok 10 procent.
Śląsk. Udzielali pożyczek bez zezwolenia. Oszukiwali inwestorów
Do udzielania pożyczek wykorzystywano środki finansowe pozyskiwane wcześniej od inwestorów, z którymi zawierano umowy pośrednictwa finansowego. Ustalono, że oskarżeni czerpali zysk z samego obrotu pozyskanym w ten sposób kapitałem. Zawierane przez nich umowy były pozorne i stanowiły tylko formalną podstawę do dysponowania udzielonymi im przez inwestorów środkami.
Dysponowano nimi – bez wiedzy inwestorów – zgodnie z opracowaną wcześniej strategią biznesową, zakładającą wypracowanie zysku pochodzącego z obrotu skumulowanym kapitałem. Aby zamaskować te działania, w księgach rachunkowych przedsiębiorstw nie umieszczano informacji o operacjach finansowych związanych z udzielaniem i spłatą pożyczek.
Śląsk. Bezprawnie udzielali „chwilówek”, obrót ponad 100 mln złotych
W okresie objętym zarzutami firmy przyjęły na swoje rachunki bankowe oraz bezpośrednio do kas wpłaty pochodzące od ponad 3600 inwestorów, w łącznej wysokości 108 mln złotych. Jedynie część tych środków została przeznaczona w celu udzielenia pożyczek - "chwilówek". Pozostałe trafiały na rachunki osobiste oskarżonych.
Przestępcom grozi do 5 lat więzienia. Na należących do nich nieruchomościach dokonano zabezpieczenia majątkowego na łączną kwotę 4 mln złotych poprzez ustanowienie hipotek.