Płock. Złodziej kultowego auta w rękach policji
Policjanci z Płocka (woj.mazowieckie) zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który z parkingu ukradł kilkudziesięcioletniego poloneza. Grozi mu do 5 lat więzienia. Auto wróciło do właściciela.
Jak poinformowali w poniedziałek płoccy policjanci, do kradzieży kultowego pojazdu doszło na jednym z osiedli w tym mieście. "Nieznany sprawca ukradł zaparkowany na ogólnodostępnym parkingu samochód, którego dzisiaj rzadko można spotkać na polskich drogach. Był to liczący już kilkadziesiąt lat polonez" - poinformowali funkcjonariusze w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej.
Z relacji policjantów wynika, że złodziej, aby wyjechać z parkingu, "załadował samochód na lawetę i przewiózł go do oddalonej o kilka kilometrów kryjówki". Jak dodali, kiedy "właściciel zorientował się, że sentymentalne dla niego auto zostało skradzione, powiadomił o tym policję".
Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu, ustalili personalia podejrzanego o kradzież, po czym zatrzymali mężczyznę.
Niepokojący sondaż dla PiS. Reakcja Radosława Fogla
38-latek usłyszał już zarzut kradzieży. Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej polonez poddany byłby renowacji i dalszej sprzedaży. Sprawcy kradzieży grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl