Kolejne problemy akcji ratunkowej w KHW "Wujek-Śląsk" w Katowicach
Po 17 dniach udało się przewiercić ponad 1000-metrowy tunel ratunkowy. Obecnie wpuszczana jest do niego kamera, która monitoruje sytuację pod ziemią. Do akcji przygotowany jest również specjalistyczny dźwig Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
05.05.2015 | aktual.: 05.05.2015 11:56
Jak informuje nasz reporter, udało się przewiercić otwór ratunkowy na głębokość 1050 metrów. Obecnie opuszczana jest kamera, która przekazuje obraz z głębi ziemi. Niestety, zaczepiła się o skały i trudno ocenić, jak wygląda sytuacja w dalszej części wyrobiska.
Rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego powiedział, że trwają próby delikatnego rozkołysania kamery, by opuścić ją niżej. Jeśli ta metoda nie powiedzie się, będzie trzeba ponownie opuścić wiertło, które doprowadzi do miejsca gdzie prawdopodobnie mogą być górnicy.
- Widać, że jest rumowisko. Nie widzimy jeszcze co jest pod sekcjami, czyli w miejscach najbardziej osłoniętych - mówi Wirtualnej Polsce Wojciech Jaros, rzecznik prasowy KHW.
Gdy wszystko pójdzie po myśli ratowników to pod ziemię ma wjechać kapsuła z wodą i lekarstwami. W okolicy odwiertu cały czas czeka specjalny wyciąg Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego z zainstalowanymi niezbędnymi rzeczami.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .