Jastrzębie Zdrój. Szczyt głupoty. Byli poszukiwani, ale szaleli na drodze
Policjanci zatrzymali 35-latka i 38-latka za zbyt szybką jazdę i ucieczkę. Obaj byli też poszukiwani. Kobieta, która przyjechała zabezpieczyć volkswagena, z kolei była pijana i miała zatrzymane uprawnienia.
06.05.2021 12:27
Policja w Jastrzębiu Zdroju poinformowała o zatrzymaniu dwóch mężczyzn oraz kobiety. Do zdarzenia doszło w środę, 5 maja. - Po południu mundurowi z bielskich pododdziałów prewencji pełnili służbę w Jastrzębiu-Zdroju. W trakcie patrolu dyżurny jastrzębskiej komendy podał komunikat o volkswagenie, który jeździ bardzo szybko i agresywnie, nie stosując się do przepisów ruchu drogowego. Niewiele po godzinie 17.30 na ulicy Arki Bożka mundurowi zauważyli passata. Postanowili skontrolować kierowcę – opisuje komenda policji w Jastrzębiu Zdroju.
Jastrzębie Zdrój. Pościg za uciekinierami
Mundurowi użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych w celu zatrzymania samochodu. Kierowca zignorował polecenie i przyspieszył, rozpoczynają ucieczkę. Stróże prawa ruszyli za nim w pościg. Ścigany uciekał ulicą Mazurską oraz Śląską. Gdy policjanci zablokowali pojazd, pasażer wyskoczył z niego i próbował uciekać pieszo. Po kilkuset metrach uciekinier został zatrzymany i obezwładniony przez załogę radiowozu. Kierowca także został zatrzymany.
Po sprawdzeniu mężczyzn w policyjnej bazie danych, okazało się, że obaj byli poszukiwani. W celu zabezpieczenia pojazdu mieszkaniec Żor zadzwonił po znajomą, aby ta przyjechała i zajęła się jego samochodem. - Mundurowi nie dowierzali, gdy od kobiety wyczuli woń alkoholu. 33-latka, która miała zaopiekować się volkswagenem, nie miała też uprawnień. Prawo jazdy straciła wcześniej za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym - informują policjanci.
O losie kobiety będzie decydował sąd. 35-latek spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań.