Beskidy. Ciągle pada…przybywa więc wody w rzekach
W marcu, jak w garncu. Kwiecień plecień poprzeplata…i tak dalej, i tak dalej. Ale ileż można? Przecież mamy już prawie końcówkę maja i powinniśmy wygrzewać się w wiosennych promykach słońca. Miejmy nadzieję, że niebawem to się zmieni.
Tymczasem z nieba spadają kolejne krople deszczu. Pada i pada, a wraz z tym podnosi się poziom wód w rzekach. Niektóre z nich są tak wezbrane, że przekroczyły stany ostrzegawcze. A to już brzmi poważnie.
Z danych IMGW wynika, że na południu województwa stan alarmowy przekroczony został na Białej Wisełce w Wiśle, a stany ostrzegawcze na Olzie, Wiśle, Sole czy Koszarawie. Deszcze w Beskidach padają z niewielkimi przerwami od początku tygodnia. Prognozy wcale nie są zadowalające.
Przekroczone stany ostrzegawcze utrzymują się na Wiśle w Ustroniu, Skoczowie, Wiśle czy Jawiszowicach. Tylko ok. 30 cm brakuje do przekroczenia stanu alarmowego. Nieciekawie jest także na Białej, Wapienicy czy Olzie. Nie inaczej jest też na Sole czy Koszarawie.
IMGW-PIB Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie na bieżąco informuje o zmieniającej się sytuacji. Dlatego warto śledzić pojawiające się komunikaty.