Autobus szkolny zderzył się z samochodem osobowym. Wezwano LPR
Na terenie Końskich autobus szkolny z 29 dziećmi w środku zderzył się z samochodem osobowym. Służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, udzielały pomocy poszkodowanym. Dwie osoby z samochodu osobowego były nieprzytomne.
29 dzieci z klasy II Publicznej Szkoły Podstawowej w Strzelcach Małych (woj. śląskie) wyruszyło wcześnie rano na zaplanowaną wycieczkę do Magicznych Ogrodów w Trzciankach, znajdujących się w województwie lubelskim. Niestety, na terenie województwa świętokrzyskiego, w Końskich, doszło do tragicznego zdarzenia, które przerwało ich podróż.
We wtorkowy poranek (30 maja), na skrzyżowaniu ulic Koneckich Odlewników i Staszica autobus szkolny zderzył się z samochodem osobowym, którym podróżowało 5 osób. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Przybyli na miejsce strażacy ewakuowali dwie nieprzytomne osoby z uszkodzonego samochodu osobowego. Ratownicy przekazali, że poszkodowane były wszystkie osoby podróżujące osobówką. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakujący efekt "lex Tusk". Ekspert mówi o możliwej decyzji opozycji
Wypadek z udziałem autokaru z dziećmi. Droga zablokowana
Sierżant Krzysztof Bernat z Komendy Powiatowej Policji w Końskich w rozmowie z portalem radomsko.naszemiasto.pl poinformował, że zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do służb przed godziną 8 rano. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca samochodu osobowego nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu autobusowi, w którym podróżowały dzieci. Kierowca i pasażer samochodu zostali przetransportowani do szpitala, natomiast czworo opiekunów i dzieci podróżujące autobusem nie odniosły obrażeń.
W trakcie akcji ratunkowej miejscowe OSP oraz policja udzielały wsparcia i opieki nad dziećmi. Uczniowie, którzy pochodzą z miejscowości Strzelce Małe (gmina Masłowice), zostali tymczasowo umieszczeni w siedzibie technikum w Końskich, oddalonej o około 300 metrów od miejsca wypadku. Strażacy i policjanci eskortowali dzieci do szkoły, gdzie będą czekać na podstawienie zastępczego autobusu.
