Abp Zimoń o problemie bezrobocia
Mija rok od ogłoszenia głośnego dokumentu metropolity górnośląskiego arcybiskupa Damiana Zimonia zatytułowanego "Kościół katolicki na Śląsku wobec bezrobocia". Dokument ukazywał przyczyny narastającej fali bezrobocia i sugerował sposoby naprawienia tej sytuacji. Dokument spotkał się wówczas z dużym zainteresowaniem lidera lewicy Leszka Millera i szefa Unii Wolności Władysława Frasyniuka.
W dokumencie arcybiskup Zimoń przypomniał, że dialog społeczny nie może być podporządkowany wybujałej fantazji niektórych organizacji i związków zawodowych, a ograniczeniu powinny ulec wpływy grup interesu, w tym związków zawodowych, na decyzje rządu.
Górnośląski metropolita skrytykował także niektórych pracodawców i menedżerów za nieprzemyślane decyzje zmniejszające liczbę miejsc pracy, bogacenie się kosztem najniżej wykształconych, nieproporcjonalność płac kierowniczych do efektów finansowych przedsiębiorstw.
Twarde słowa usłyszeli także politycy. Trzeba jasno powiedzieć, że takie zjawiska jak praca na czarno, wyzysk pracowników, zagrożenie zwolnieniami, nieudane restrukturyzacje (ZUS, górnictwo), dotacje (dla rolników) itd. obciążają wprawdzie kieszenie ludzi płacących podatki, lecz moralnie obciążają przede wszystkim odpowiedzialnych za ustrój gospodarczy państwa: polityków i rząd.
Po roku od ogłoszenia dokumentu, abp Zimoń zauważył, że problemem bezrobocia intensywniej zajmują się władze rządowe i wojewódzkie. Widać też większą wrażliwość na te kwestie w niektórych samorządach miejskich.
Natomiast brak poprawy arcybiskup odnotował w sferze związków zawodowych. Jego zdaniem, bierze się to stąd, że związków jest wiele i rodzi się pomiędzy nimi konkurencja. Dlatego w środowiskach tych wiele jest populizmu, brak natomiast znajomości katolickiej nauki społecznej, co - jak podkreśla katowicki metropolita - obciąża także sumienia ludzi Kościoła. (an)