Skierniewice. Matka była tak pijana, że nakremowała nie swoje dziecko
Kobieta była tak pijana, że pomyliła dziecko. Co gorsze, do bulwersującej sytuacji doszło nad wodą. Konieczna były interwencja stróżów prawa.
W godzinach popołudniowych dyżurny skierniewickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwych rodzicach, którzy mieli opiekować się dzieckiem nad zalewem Zadębie. Na miejsce od razu wysłano patrol.
Na miejscu stróże prawa stwierdzili, że dzieckiem zajmowała się 32-letnia matka wraz ze swoim 41-letnim partnerem.
- Świadkowie widzieli, jak kobieta podeszła do obcego dziecka przekonana, że to jej syn. Widać było, że jest pijana – relacjonuje mł. asp. Justyna Florczak-Mikina, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.
Zobacz także: Wakacje bez lampionów. Nadmorska miejscowość mówi „dość”
Jak podają media, kobieta nie swoje dziecko miała... wysmarować kremem...
Przybyli na miejsce policjanci poddali opiekunów dwulatka badaniu na trzeźwość, które wykazało u nich po 2 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze powiadomili ojca dziecka, który przybył na miejsce i przejął opiekę nad chłopcem.
Sprawa trafiła do sądu rodzinnego
- 32-letnia skierniewiczanka była wulgarna i agresywna w obecności funkcjonariuszy, za co została ukarana mandatem karnym. Policja powiadomiła sąd rodzinny o sposobie sprawowania opieki nad dzieckiem, czego skutkiem może być ograniczenie, a nawet odebranie praw rodzicielskich – dodała policjantka.
Czytaj również: Antonin. Utonięcie 2,5-letniego dziecka. Nowe fakty
Dodatkowo kobieta może ponieść odpowiedzialność karną za bezpośrednie narażenie syna na utratę życia lub zdrowia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.