"Nikt nie jest mi w stanie zwrócić tego, co straciłam"
W styczniu 2011 r. Weronika Marczuk została oczyszczona z zarzutów płatnej protekcji. Celebrytka była oskarżona o korupcję przy prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych.
Weronika Marczuk, była żona Cezarego Pazury, gwiazda programu "You Can Dance" została zatrzymana 23 września 2009 r. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod zarzutem korupcji. Podejrzana była o powoływanie się na wpływy oraz żądanie i wzięcie łapówki za pośredniczenie w korzystnym rozstrzygnięciu procesu prywatyzacyjnego Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Chodziło w sumie o 450 tys. zł, z których przyjąć miała pierwszą transzę w wysokości 100 tys. Groziło jej za to do ośmiu lat więzienia.
Celebrytka była rozpracowywana przez słynnego agenta Tomasza Kaczmarka. Od początku twierdziła, że jest niewinna, a przyjęte od agenta pieniądze nie były łapówką, ale należnym jej wynagrodzeniem za obsługę prawną w jej kancelarii.
- Umorzenie śledztwa nie jest dla mnie sukcesem, nikt nie jest mi w stanie zwrócić tego, co straciłam - tłumaczyła Weronika Marczuk na konferencji prasowej. - Obwiniam CBA, ówczesne biuro stosowało niedopuszczalne metody, naginali rzeczywistość, uknuli scenariusz przeciwko mnie - dodała.