Agent FSB w Bundestagu. Chciał sabotować pomoc dla Ukrainy
Pracownik parlamentarzysty AfD Eugena Schmidta, Władimir Sergijenko, był powiązany z rosyjskim wywiadem FSB i rozmawiał o możliwym sabotowaniu niemieckiej pomocy dla Ukrainy z "osobą kontaktową w Rosji" - ustalił niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
Sergijenko omawiał ze swoim rosyjskim kontaktem możliwości wstrzymania lub opóźnienia dostaw broni dla Ukrainy, a za tę pomoc wraz z "innymi parlamentarzystami AfD" miał żądać ponad 25 tys. euro miesięcznie "na pokrycie kosztów prawnych i reprezentacyjnych". Rozmowy te odbyły się wiosną 2023 roku.
Plan zakładał przygotowanie pozwu, złożonego przez AfD do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w lipcu 2023 roku, dotyczącego dostawy niemieckich czołgów dla Ukrainy. Już w sierpniu 2023 roku "Der Spiegel" informował, że Sergijenko próbował w ten sposób wpłynąć na opóźnienie dostaw o kilka miesięcy.
Europejskie służby wywiadowcze zakładają, że "rosyjskim kontaktem" Sergijenki jest pułkownik FSB Ilja Wiechtomow.
Sergijenko zaprzecza
Poproszony przez "Spiegla" o komentarz, Sergijenko kategorycznie odrzucił zarzuty. - Oskarżenia, że jestem agentem wpływów Moskwy, są bezpodstawne i w żaden sposób nie odpowiadają rzeczywistości. Wspomniane powiązania z Rosją są fikcyjne, a Ilja Wiechtomow jako rzekoma osoba kontaktowa jest mi nieznana - oświadczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z ustaleń mediów wynika, że Wiechtomow - widniejący w telefonie Sergijenki jako "Aleksiej" - pracuje w wydziale FSB zajmującym się międzynarodowymi operacjami wywiadowczymi, w tym związanymi z Ukrainą.
Jak podkreślił "Der Spiegel", Sergijenko od dawna znajduje się na celowniku niemieckich służb, a władze Berlina starają się o odebranie mu niemieckiego obywatelstwa, nadanego w 2022 roku. W procesie naturalizacji Sergijenko przedstawił jedynie swój ukraiński paszport, mimo że w 2022 uzyskał też paszport rosyjski.
Kim jest pracodawca Sergijanki?
Eugen Schmidt, zatrudniający Sergijenkę, jest posłem Bundestagu od 2021 roku. Jak ustalił "Tagesschau", na łamach rosyjskich mediów państwowych wypowiadał się on krytycznie o RFN i twierdził, że "w Niemczech nie ma demokracji, a ci którzy myślą inaczej, są narażeni na fizyczne ataki", a "postępowania przed niemieckimi sądami nie są sprawiedliwe ani zgodne prawem".
Urodzony w Kazachstanie Schmidt jest członkiem komisji spraw zagranicznych Bundestagu, a w grupie parlamentarnej AfD przedstawicielem ds. rosyjsko-niemieckich.