Trwa ładowanie...

Skandal w chrześcijańskiej szkole w Gdańsku

Uczniowie Chrześcijańskiej Szkoły Montessori w Gdańsku udali się na zagraniczną wycieczkę, która przyniosła złą sławę trójmiejskiej placówce oświatowej. Jeden z nauczycieli miał klepnąć uczennicę w pośladki. Pedagog stracił już pracę, a sprawie przygląda się policja.

Skandal podczas wycieczki. Nauczyciel stracił pracęSkandal podczas wycieczki. Nauczyciel stracił pracęŹródło: money.pl, fot: Rafał Parczewski
d6e1olz
d6e1olz

Zagraniczna wycieczka miała być dla uczniów Chrześcijańskiej Szkoły Montessori w Gdańsku atrakcją. Okazało się jednak, że jedna z dziewczynek będzie mieć traumą związaną z zagranicznym wyjazdem. Jeden z nauczycieli klepnął ją bowiem w pośladki. Do zdarzenia miało dojść 7 lutego 2023 roku na stołówce. Jako pierwszy o sprawie napisał serwis zawszepomorze.pl.

Skandal podczas wycieczki. Nauczyciel stracił pracę

Serwis trojmiasto.pl potwierdził tę informację u wicedyrektor szkoły, Beaty Szulc. - Nieprawidłowe zachowanie nauczyciela, polegające na klepnięciu w pośladki uczennicy na stołówce, zostało wychwycone przez przedstawiciela szkoły - psychologa przebywającego wraz z dziećmi na wyjeździe za granicą - powiedziała Szulc.

Dyrekcja gdańskiej placówki zareagowała natychmiast. Trzy godziny po wydarzeniu nauczyciel został odwołany z wycieczki. Otrzymał bilet powrotny do Polski, musiał też nocować w innym miejscu niż uczniowie.

Kowalski znów to zrobił. "Jest marginesem marginesów"

Uczniowie gdańskiej szkoły otrzymali już wsparcie psychologa, ale na tym sprawa się nie kończy. Zawiadomienie ws. zachowania nauczyciela trafiło również na policję. Dyrekcja placówki z Trójmiasta zadeklarowała pełną współpracę z organami ścigania. Mundurowi otrzymali m.in. dane świadków.

d6e1olz

Rodzice mieli się skarżyć na grubiańskie zachowanie zwolnionego nauczyciela. - W sposób pozbawiony wrażliwości i empatii komentował zachowanie lub wygląd uczniów - dodała wicedyrektor Szulc.

Z redakcją Wirtualnej Polski skontaktował się natomiast jeden z rodziców, którego dziecko uczęszcza do gdańskiej szkoły. Twierdzi on, że dyrekcja placówki już od roku wiedziała o niewłaściwych zachowaniach nauczyciela WF-u, ale zbagatelizowała temat. Do podobnych ustaleń dotarł serwis zawszepomorze.pl. Jednak wicedyrektor Szulc temu zaprzecza. - Wcześniej żaden z opiekunów nie zgłosił nieodpowiedniego zachowania nauczyciela, wobec czego nikt z dyrekcji nie miał podstaw do podejmowania jakichkolwiek kroków wobec tego nauczyciela - powiedziała.

O sprawie poinformowano już Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Oliwa, Kuratorium Oświaty i Wydział Społeczny Urzędu Miasta w Gdańsku. - Szkoła jest niepubliczna, miasto nie jest organem założycielskim. To raczej sprawa dla kuratorium - przekazał portalowi zawszepomorze.pl Patryk Rosiński z biura prasowego UM w Gdańsku.

źródło: trojmiasto.pl, zawszepomorze.pl, WP Wiadomości

d6e1olz

Czytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d6e1olz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6e1olz
Więcej tematów