Skandal na uniwersytecie w Siedlcach. Sprawą zajęła się prokuratura
Wirtualna Polska opisała sprawę rektora Uniwersytetu w Siedlcach Mirosława Minkiny, który m.in. wysyłał niestosowne wiadomości do pracownic uczelni. Sprawą zajęła się prokuratura.
Co musisz wiedzieć?
- Wirtualna Polska opublikowała artykuł ujawniający skandaliczne zachowania rektora Uniwersytetu w Siedlcach, Mirosława Minkiny.
- Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zareagowało na te doniesienia, zapowiadając wszczęcie odpowiednich procedur i wyciągnięcie najpoważniejszych konsekwencji.
- Sprawą zajęła się także Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.
Jakie są zarzuty wobec rektora Minkiny?
Wirtualna Polska opublikowała artykuł, w którym opisano działania rektora Uniwersytetu w Siedlcach, Mirosława Minkiny. Rektor miał wysyłać wiadomości o charakterze seksualnym do kobiet pracujących na uczelni.
W odpowiedzi na przedstawione mu dowody, Minkina stwierdził, że były to jedynie żarty, a kobiety nie powinny czuć się urażone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy w Sejmie o sondaże prezydenckie. "Najważniejsze, że on traci"
Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Wszczęła postępowanie wobec rektora Minkiny w sprawie przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków - przekazał w rozmowie z RDC zastępca prokuratora okręgowego w Siedlcach Tomasz Ławecki. Rektorowi grożą 3 lata więzienia.
- Skierujemy dziś wniosek do prokuratora regionalnego w Lublinie o przekazanie tej sprawy do prowadzenia innej jednostce prokuratury spoza okręgu siedleckiego. Właśnie z uwagi na okoliczności opisane w artykule dotyczącym m.in. prokuratora okręgowego - dodał prokurator.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Reakcja na tekst WP. "To skrajna patologia"
Ministerstwo nauki reaguje na tekst WP
Sprawą zajęło się także Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Publikacja portalu WP mną wstrząsnęła. Okoliczności tej sprawy mogą szokować. Dla każdej osoby doświadczającej jakiejkolwiek formy mobbingu jest to koszmar. Od rektorów i pracowników uczelni oczekujemy najwyższych standardów etycznych. Natomiast w przytaczanym tekście mamy do czynienia z opisami mobbingu, molestowania i korupcji, czyli wszystkim złym, co może się wydarzyć w miejscu pracy. To wymaga wyjaśnień i jeśli znajdzie potwierdzenie we właściwym postępowaniu, wyciągnięcia jak najpoważniejszych konsekwencji - komentowałą Karolina Zioło-Pużuk, sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Wiceminister pytana, jakie działania może podjąć resort, odpowiada: - Wszczynamy odpowiednie procedury. Dotychczas dochodziły do nas informacje dotyczące nieprawidłowości przy wyborze rektora, teraz zarzutów jest więcej i ciężkiego kalibru. Nasze działania będą szybkie i skuteczne. Ale żeby były skuteczne, nie mogę mówić o ich szczegółach. Sprawa na pewno nie będzie zamieciona pod dywan. Należy też rozpocząć dyskusję nad tym, czym jest autonomia uczelni i że autonomia uczelni nie może oznaczać bezkarności rektora.
Źródło: RDC, WP Wiadomości