"Siostra Bocian" z Rybnika. Leczy w habicie

W przeszłości zakonnice często zatrudniane były w szpitalach. Jednak dawniej siostry były pielęgniarkami i opiekunkami. Teraz podejmują się zawodu lekarza. W Rybniku pracuje ginekolożka w habicie.

Siostra Augustyna Milej jest lekarzem ginekologii. Wielu parom pomogła doczekać się upragnionego potomstwa
Siostra Augustyna Milej jest lekarzem ginekologii. Wielu parom pomogła doczekać się upragnionego potomstwa
Źródło zdjęć: © PAP

14.04.2024 | aktual.: 14.04.2024 16:28

To nadal nie jest powszechne, że umawiając się na wizytę do ginekologa, w gabinecie spotkać można osobę duchowną. Niewykluczone nawet, że wiele pacjentek byłoby w szoku i wolałyby zrezygnować z takiej możliwości.

Jednak kobiety rzadko chodzą do specjalisty ginekologa bez uprzedniego wywiadu na temat lekarza. Prawdopodobieństwo takiego zaskoczenia może być małe, choć istnieje. W Rybniku pacjentki jednak dobrze znają "siostrę Bocian".

O zasługach siostry Augustyny Milej napisał katowicki "Gość Niedzielny". Do tej ginekolożki dostać się na wizytę nie jest łatwo. Pacjentki znają jej wysokie kwalifikacje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kobieta w czwartej klasie liceum medycznego podjęła decyzję o wstąpieniu do zakonu. Pracowała w szpitalach, a potem zadecydowała o dalszym kształceniu, na co zgodziły się jej przełożone.

"Siostra Bocian" z Rybnika pomogła wielu rodzicom w staraniach o dziecko

Jak podaje "Super Express", siostra Augustyna studiowała medycynę w Rzymie. Tam ukończyła też specjalizację z ginekologii. W 2006 roku Izba Lekarska w Krakowie potwierdziła jej prawo do wykonywania zawodu lekarza ginekologa. Zakonnica przez dekadę pracowała w szpitalu w Rydułtowych.

Siostra zwierzała się przed laty na stronie wrocławskiego zakonu boromeuszek, że dla pacjentek jej habit nie stanowi problemu. Ujawnia, że odmawia wypisania recepty na środki antykoncepcyjne lub pigułkę "dzień po". "Są jednak takie, które słuchają, gdy mówię o szkodliwości antykoncepcji, zasadach naturalnego planowania rodziny, i chcą je poznać" - opowiada zakonnica i dodaje, że podczas odbierania porodu modli się za pacjentki i za ich rodzące się dziecko.

Dzięki swojej wiedzy wielu parom pomogła w spełnieniu marzeń o dziecku. Siostra Augustyna Milej przyznaje jednak, że lekarz-zakonnica budzi wciąż pewien dystans w środowisku medycznym, co wpłynęło na początku jej kariery na problemy z zatrudnieniem.

Czytaj też:

Źródło" "Gość Niedzielny", "Super Express"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (276)