Sikorski: Trump zawstydził polski rząd. Koncepcja "Izraela nad Wisłą" nie ma sensu
Według Radosława Sikorskiego szczyt w Helsinkach obnażył bezsens polityki zagranicznej rządu PiS. Jego zdaniem polityka Donalda Trumpa podważa bezpieczeństwo Europy. Dlatego UE sama musi zadbać o siebie w obliczu rosyjskiego zagrożenia.
21.07.2018 | aktual.: 21.07.2018 10:44
Radosław Sikorski w wywiadzie dla prestiżowego, amerykańskiego magazynu "Foreign Policy" porównał wypowiedź Donalda Trumpa, który zakwestionował sens roztoczenia natowskiego parasola ochronnego nad Czarnogórą do postępowania przedwojennego premiera Wielkiej Brytanii. Neville Chamberlain próbował utrzymać pokój w Europie idąc na ustępstwa wobec Hitlera, tyle że "ci, którzy nie chcieli umierać za Gdańsk, 9 miesięcy później umierali za Paryż". Podobnie, zdaniem polskiego polityka, podważanie gwarancji bezpieczeństwa NATO usuwa ograniczenia, z którymi musieli liczyć się Rosjanie, a tym samym zagraża stabilizacji Bałkanów.
- Gdybym miał komentować jego ignorancję, nie wiedziałbym od czego zacząć – powiedział Sikorski. – On nie rozumie też dynamiki międzynarodowej.
Były szef polskiej dyplomacji zauważa, że "rząd narodowych populistów" w Polsce czuje bliskość ideologiczną z Trumpem i przez to znalazł się w pułapce. Jego zdaniem Warszawa zniszczyła relacje z Unią Europejską w całości uzależniając się od amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa, które obecny prezydent USA podważył w Helsinkach.
- To nie wygląda mądrze – zauważył Sikorski. – Siedzą cicho, bo są zawstydzeni. Sądzą, że Trump podważył ich pozycję polityczną w kraju i za granicą.
Polityk podkreśla, że nigdy w historii amerykańscy czy brytyjscy żołnierze nie walczyli o Polskę w Polsce, bo jest to logistycznie bardzo trudne. Jego zdaniem sojusz polsko – amerykański ma sens wyłącznie w kontekście NATO przy utrzymaniu linii wsparcia prowadzących przez Niemcy. Zdaniem Sikorskiego wizja Polski jako "Izraela nad Wisłą", czyli bezpieczeństwa budowanego na dwustronnej współpracy z Waszyngtonem przy wrogich relacjach z Niemcami i Francją, nie ma sensu.
Według Sikorskiego UE powinna przyspieszyć prace nad własnym systemem bezpieczeństwa. Zaznaczył, że NATO jest nadal bardzo ważne, ale Europejczycy nie mogą już wyłącznie polegać na gwarancjach USA. Podkreślił, że budżet obronny UE jest dwukrotnie większy od rosyjskiego, a w razie agresji sama Polska sprawiłaby Moskwie poważne problemy. Skoro więc Ameryka Trumpa nie chce już dłużej być wiarygodnym partnerem, to Europejczycy muszą się po prostu dostosować do nowej sytuacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl