Sikorski krótko. "Rosja nie ma prawa do żadnej reakcji"

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oświadczył w poniedziałek, że od czasu ogłoszenia zamknięcia rosyjskiego konsulatu w Poznaniu nie odnotowano nowych aktów dywersji ani przygotowań do nich. Zaznaczył, że w razie zmiany sytuacji podejmie kolejne decyzje.

Na zdjęciu po lewej szef MSZ Radosław Sikorski, po prawej Władimir Putin
Na zdjęciu po lewej szef MSZ Radosław Sikorski, po prawej Władimir Putin
Źródło zdjęć: © East News | ANDRZEJ IWANCZUK, Alexander Zemlianichenko

Radosław Sikorski przypomniał, że decyzja o wycofaniu zgody na funkcjonowanie Konsulatu Generalnego Rosji w Poznaniu została ogłoszona w miniony wtorek. Argumentował wówczas, że jako minister spraw zagranicznych dysponuje informacjami, iż za próbami dywersji w Polsce i krajach sojuszniczych stoi Rosja.

Podczas poniedziałkowego briefingu w holenderskiej Bredzie szef MSZ podkreślił, że decyzja o zamknięciu konsulatu była podjęta w uzgodnieniu z Komitetem ds. Bezpieczeństwa Rady Ministrów oraz z samą Radą Ministrów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Utrudnianie działania rosyjskim służbom

- Jest to sygnał polityczny wobec Rosji, ale także praktyczny krok, aby utrudniać działanie służbom rosyjskim - stwierdził Sikorski.

Zaznaczył, że od czasu ogłoszenia informacji o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Poznaniu "nie miał informacji o nowym akcie dywersji lub przygotowaniach do niego".

- Jeśli sytuacja się zmieni, podejmę nowe decyzje - podkreślił. Dodał również, że "Federacja Rosyjska de facto nie ma prawa do żadnej reakcji" na jego decyzję, ponieważ Polska nie prowadzi w Rosji akcji dywersyjnych.

- Ale, znając tego trudnego partnera, zapewne jakieś kroki będą - skwitował Sikorski.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że do 30 listopada rosyjscy dyplomaci z konsulatu w Poznaniu opuszczą terytorium Polski, a strona rosyjska zwolni zajmowany dotąd budynek.

Sikorski "ma informacje"

- Rosja prowadzi wojnę hybrydową nie tylko wobec Polski, ale wobec całego Zachodu. Próbowała wpłynąć przekupstwem i agresją informacyjną na wynik referendum w Mołdawii, teraz robi to samo w Gruzji, ale w Europie to nie tylko próba wpłynięcia na wyniki wyborów. To także akcje dywersji, podpalenia, morderstwa, w poprzednich latach wysadzanie składów amunicji. Są co najmniej próby tego typu dywersji w Polsce, dzięki Bogu zatrzymane przez nasze służby specjalne, ale prokuratura przedstawiła mocne dowody. (...) Ja mam uprzywilejowaną wiedzę na ten temat, kto stał za tym sabotażystą - mówił Sikorski dziennikarzom.

Rosyjski konsulat w Poznaniu został utworzony w 1946 roku na mocy porozumienia między ambasadą Związku Radzieckiego a Ministerstwem Spraw Zagranicznych PRL. Działalność konsulatu zawieszono w 1948 roku, a ponownie otwarto w 1960 roku. W 1971 roku został on przekształcony w konsulat generalny.

Źródło: PAP/WP

Źródło artykułu:PAP
rosjadywersjaradosław sikorski
Wybrane dla Ciebie