ŚwiatSiergiej Naryszkin: na razie nie ma potrzeby użycia wojsk na Ukrainie

Siergiej Naryszkin: na razie nie ma potrzeby użycia wojsk na Ukrainie

Przewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin oświadczył, że nie ma na razie konieczności użycia rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie - podała agencja RIA-Nowosti.

Siergiej Naryszkin: na razie nie ma potrzeby użycia wojsk na Ukrainie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | ALEXEY FURMAN

03.03.2014 | aktual.: 03.03.2014 18:42


Zgodę taką wydała Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, na wniosek prezydenta Władimira Putina.

- Decyzja Rady Federacji daje tylko prawo (użycia sił zbrojnych), z którego można skorzystać w razie konieczności. A na razie takiej konieczności nie ma - powiedział Naryszkin w telewizji Rossija 24. - Podobnie jak moi koledzy nie chcę nawet wypowiadać słowa "wojna" - zapewnił.

Wniosek o użycie rosyjskich wojsk uzasadniono m.in. zagrożeniem życia obywateli Federacji Rosyjskiej i członków kontyngentu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, stacjonującego zgodnie z międzynarodowym układem na ukraińskim Krymie. Zgoda wyższej izby parlamentu doprowadziła do zaostrzenia stosunków rosyjsko-ukraińskich.

Jednak po sobotnim głosowaniu sekretarz stanu w rosyjskim MSZ Grigorij Karasin mówił, że sama decyzja Rady Federacji nie oznacza natychmiastowego użycia wojsk. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że Putin nie podjął jeszcze decyzji.

W niedzielę Karasin oświadczył, że nikt w Rosji nie chce wojny z Ukrainą.

Ministerstwo Obrony: ultimatum od Floty Czarnomorskiej

Dowódca Floty Czarnomorskiej Rosji Aleksandr Bitko postawił ukraińskim żołnierzom ultimatum - powiedział agencji Interfax-Ukraina przedstawiciel ukraińskiego resortu obrony. Ukraińskie MSZ nie wyklucza dalszych wtargnięć Rosji na terytorium Ukrainy.

- Jeśli do godziny 5 dnia jutrzejszego nie poddadzą się, rozpocznie się rzeczywisty szturm pododdziałów i jednostek sił zbrojnych Ukrainy na całym Krymie - powiedział przedstawiciel resortu obrony. Dodał, że takie ultimatum przekazują do wiadomości żołnierzy w ukraińskich jednostkach wojskowych żołnierze rosyjscy.

Tymczasem rzecznik MSZ Ukrainy Jewhen Perebyjnis nie wykluczył, że Rosja może planować dalsze wtargnięcia na terytorium Ukrainy. Jego zdaniem świadczy o tym m.in. koncentracja sprzętu wojskowego na granicy z obwodami charkowskim, ługańskim i donieckim. .

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)