"Siergiej Kotow" poszedł na dno. "Szczególny przypadek"

Rosyjski okręt patrolowy "Siergiej Kotow", będący częścią Floty Czarnomorskiej, stał się piętnastym okrętem zatopionym przez Ukrainę w trakcie trwającej wojny. Jak zauważył niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit', od końca grudnia 2023 roku, Rosja straciła cztery kluczowe okręty w wyniku działań wojennych.

 "Siergiej Kotow" poszedł na dno. Kolejny okręt Rosjan zatopiony przez Ukraińców
"Siergiej Kotow" poszedł na dno. Kolejny okręt Rosjan zatopiony przez Ukraińców
Źródło zdjęć: © Telegram
oprac. KAR

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy, siły ukraińskie zniszczyły również dwa duże okręty desantowe - Nowoczerkassk i Cezar Kunikow, a także kuter rakietowy Iwanowiec.

Przypadek "Siergieja Kotowa" jest jednak szczególny, ponieważ była to jednostka, która miała za zadanie ochraniać najważniejsze okręty Floty Czarnomorskiej przed atakami dronów morskich. Tymczasem okazało się, że zatonęła właśnie w wyniku takiego uderzenia - podkreślili opozycyjni rosyjscy dziennikarze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodatkowo, jak podkreślili, okręty projektu 22160, do którego należał Siergiej Kotow, od dawna były obiektem krytyki ze strony marynarzy. Zarzucano im niską prędkość, ograniczone możliwości manewrowe na morzu oraz słabą jakość uzbrojenia. Wojskowi nazywali je nawet ironicznie "gołębiami pokoju" - informuje Możem Objasnit'.

Niezależny kanał na Telegramie poinformował również, że Flota Czarnomorska posiada jeszcze trzy podobne okręty patrolowe. Trwają prace nad budową dwóch kolejnych jednostek tego typu.

Jest potwierdzenie. Rosjanie dostali potężny cios na Morzu Czarnym

We wtorek, ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oficjalnie potwierdził zatopienie rosyjskiego okrętu patrolowego Siergiej Kotow. Okręt został zaatakowany przez drony morskie w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej, pomiędzy okupowanym Krymem a Krajem Krasnodarskim w Rosji. Informacje o ataku zostały wcześniej podane przez ukraińskie media, które powoływały się na źródła w HUR.

Zgodnie z doniesieniami rosyjskich tzw. blogerów wojskowych, czyli internetowych komentatorów popierających inwazję na Ukrainę, na pokładzie Siergieja Kotowa nikt nie zginął. Kilku marynarzy odniosło obrażenia, ale udało się ich ewakuować.

Ukraiński wywiad wojskowy szacuje wartość zatopionego okrętu na około 65 milionów dolarów.

Największą stratę podczas wojny z Ukrainą rosyjska marynarka wojenna poniosła w kwietniu 2022 roku, gdy zatopiono krążownik rakietowy Moskwa - flagowy okręt Floty Czarnomorskiej. Według oficjalnych informacji Kremla, na krążowniku zginął tylko jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Jednakże, niezależni obserwatorzy uważają, że faktyczna liczba ofiar mogła być znacznie większa, a nawet przekroczyć 400 rosyjskich wojskowych.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainierosjaflota czarnomorska
Wybrane dla Ciebie