Sienkiewicz o "zbiorowisku kanalii". Opublikował mocny wpis
Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział pełne rozliczenie polityków Prawa i Sprawiedliwości. "To było zbiorowisko kanalii" - napisał na platformie X minister kultury i dziedzictwa narodowego. Wcześniej Borys Budka przekazał, że Sienkiewicz miał być inwigilowany, za raport w sprawie Sienkiewicza Orlen miał zapłacić pół miliona złotych.
04.04.2024 | aktual.: 04.04.2024 21:59
W czwartek minister aktywów państwowych Borys Budka przekazał na antenie TVN24, że "ma dokumenty, które mówią o tym, że w sposób całkowicie nielegalny, w środku kampanii wyborczej w 2023 roku zlecono inwigilację Bartłomieja Sienkiewicza przez amerykańską firmę".
- Orlen zapłacił blisko pół miliona złotych za to, żeby sporządzić krótki raport na temat Bartłomieja Sienkiewicza - powiedział Budka. Jak podkreślił, Bartłomiej Sienkiewicz "to jeden z kluczowych polityków ówczesnej opozycji, a teraz koalicji rządzącej". - Człowiek najbliższy w otoczeniu Donalda Tuska. Raport powstał 15 września 2023 roku, dokładnie miesiąc przed wyborami, w środku kampanii wyborczej - wskazał polityk KO.
Na słowa szefa MAP szybko zareagował sam Sienkiewicz. "Niech nikt nie ma złudzeń: to nie był jakiś zwykły rząd i zwykła władza, np. nad spółkami skarbu państwa. To było zbiorowisko kanalii. Dlatego trzeba ich rozliczyć do dna. Cieszę się, że mam sposobność brać w tym rozliczeniu czynny udział" - napisał na platformie X.
Obajtek inwigilował polityków?
Borys Budka powiedział w TVN24, że w raporcie zawarte są powszechnie znane szczegóły dotyczące dawnej działalności Sienkiewicza. - To rzecz niebywała. Według mnie, tak na pierwszy rzut oka, to mogła być przykrywka, żeby wypłacić te pieniądze na łącznie pół miliona złotych. A czy przy okazji Obajtek nie kazał inwigilować polityków partii rządzącej - zasugerował Budka.
Andrzej Halicki, Marcin Kierwiński, Robert Kropiwnicki, Jak Grabiec, Marek Sowa - te osoby, zdaniem Borysa Budki, były inwigilowane przez prywatnego detektywa na na zlecenie Orlenu. - Teraz pytanie, czy tak samo pan Obajtek nie inwigilował polityków swojej opcji. Pana Morawieckiego, pana Sasina, pana Kaczyńskiego. Dlaczego? Bo ten facet był nietykalny, mówimy o Obajtku - stwierdził minister.
Borys Budka powiedział, że dokumenty, które posiada, zostały odnalezione przez Ministerstwo Aktywów Państwowych i przekazane służbom do zbadania.
Przeczytaj również: