Setki milionów tygodniowo. Wojna to olbrzymi koszt dla Izraela
Wojna z Hamasem to wielki ciężar dla gospodarki Izraela. Tamtejszy bank centralny poinformował w czwartek, że koszty wojny dla gospodarki kraju sięgają aż 600 mln dol. tygodniowo.
W raporcie banku wyjaśniono, że straty te wynikają z faktu, iż nie pracuje około 360 tys. zmobilizowanych żołnierzy rezerwy oraz 144 tys. osób ewakuowanych z zagrożonych terenów w wokół Strefy Gazy i przy granicy z Libanem.
Również całkowite zamknięcie instytucji edukacyjnych oznacza przerwę w pracy dla osób w nich zatrudnionych, a ponadto zmusza wielu rodziców do pozostania w domach, by zaopiekować się dziećmi, które nie mogą iść do szkół czy przedszkoli - wynika z raportu izraelskiego banku centralnego, który cytuje portal Times of Israel.
Rząd szykuje pakiet pomocowy
19 października minister finansów Izraela Bezalel Smotricz przekazał, że jego resort pracuje nad specjalnym pakietem pomocowym dla gospodarki na czas wojny, większym niż zastrzyk ekonomiczny z czasów pandemii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne odkrycie w Strefie Gazy. To Izrael ujawnił przy wesołym miasteczku
Zapewnił, że gospodarka kraju jest silna i udźwignie wojnę oraz cywilne potrzeby kraju. Nie wiadomo na razie, czy plan zastrzyku finansowego dla gospodarki został już przedstawiony w Knesecie.
Miliony na odbudowę zniszczeń
Ponadto izraelski resort finansów poinformował w połowie października w komunikacie wydanym wspólnie z kancelarią premiera, że przeznaczy 1 mld szekli (blisko 250 mln USD) na odbudowę miejscowości położonych przy granicy ze Strefą Gazy i zniszczonych podczas ataku Hamasu 7 października.
Powstanie specjalna agencja rządowa, która działać będzie przez pięć lat, by nadzorować proces odbudowy.
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski