NA ŻYWO

Prośba Bidena do Izraela. Została odrzucona [RELACJA NA ŻYWO]

Biden i Netanjahu
Biden i Netanjahu
Źródło zdjęć: © East News | East News
Wojciech RodakMateusz Czmiel

08.11.2023 | aktual.: 09.11.2023 22:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czwartek to 33. dzień wojny między Izraelem a Hamasem. Prezydent USA Joe Biden przyznał w czwartek, że zwracał się do premiera Izraela Benjamina Netanjahu o przerwanie walk w Gazie na "dłużej niż trzy dni", lecz jego prośba została odrzucona. Pytany, czy jest sfrustrowany postawą Netanjahu, odpowiedział, że "to (przekonanie premiera Izraela do przerwy humanitarnej w Gazie – red.) zajmuje trochę dłużej, niż liczyłem". Jednocześnie Biden wykluczył możliwość ogólnego zawieszenia broni w tym momencie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Dalej możesz śledzić relację Wirtualnej Polski z wojny w Gazie TUTAJ.

Siły Obronne Izraela podały, że przechwyciły "podejrzany cel" w regionie Arabah w południowym Izraelu, na północ od Ejlatu.

Obiekt, który nie wkroczył w izraelską przestrzeń powietrzną, został strącony przez system obrony powietrznej średniego zasięgu Patriot - informuje izraelska armia.

Izrael zgodził się od dziś wprowadzać "taktyczne i zlokalizowane" przerwy humanitarne w walkach na północy Strefy Gazy. Mają one umożliwić mieszkańcom poszczególnych dzielnic ewakuację na południe enklawy - mówił wysoki rangą izraelski urzędnik serwisowi Times of Israel.

Te nowe, czterogodzinne przerwy, będą obowiązywały codziennie w innej dzielnicy północnej Gazy. Mieszkańcy poszczególnych rejonów będą o nich powiadamiani z trzygodzinnym wyprzedzeniem.

Cywile będą mogli wykorzystać ten czas na ewakuację na południe (dwoma korytarzami humanitarnymi, które ustanowił Izrael) lub opuścić swoje domy w celu uzupełnienia zapasów żywności, leków i innej pomocy.

Dzielnice wyznaczone do przerw nie będą ogłaszane z znacznym wyprzedzeniem, aby uniemożliwić Hamasowi wykorzystanie ich do własnych celów wojskowych.

Prezydent USA Joe Biden powiedział w czwartek, że zwracał się do premiera Izraela Benjamina Netanjahu o przerwę w walkach "dłuższą niż trzy dni", lecz jego prośba została odrzucona.

- Zwróciłem się o przerwę dłuższą niż trzy dni - powiedział Biden, zwracając się dziennikarzy na lotnisku przed odlotem do Illinois. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o doniesienia mediów, że naciskał na izraelski rząd na trzydniowe wstrzymanie działań wojennych w Strefie Gazy, m.in. by pozwolić na uwolnienie zakładników i poprawienie sytuacji humanitarnej.

Pytany, czy jest sfrustrowany postawą Netanjahu, odpowiedział, że "to (przekonanie premiera Izraela do przerwy humanitarnej w walkach – red.) zajmuje trochę dłużej, niż liczyłem". Jednocześnie Biden wykluczył możliwość ogólnego zawieszenia broni w obecnym momencie.

Kolejne nagranie eksplozji wokół szpitala w północnej Gazie. Izrael prowadził tam dziś wieczorem bombardowania.

Przestało działać ponad 70 proc. placówek medycznych w Strefie Gazy. Nie funkcjonuje też 18 z 35 szpitali, a te, które pozostają otwarte, mogą udzielać bardzo ograniczonej pomocy i powoli zamykają kolejne swoje oddziały - podaje w czwartek CNN, powołując się na resort zdrowia w Ramallah.

Jeden z najwyższych urzędników Autonomii Palestyńskiej powiedział w zeszłym tygodniu administracji prezydenta USA Joe Bidena, że władze Autonomii są gotowe podjąć się zarządzania Strefą Gazy po wojnie, jeśli Waszyngton zobowiąże się do "pełnoprawnego rozwiązania dwupaństwowego w celu zakończenia konfliktu izraelsko-palestyńskiego" - pisze amerykański dziennik "New York Times".

Hussejn al-Szajh, sekretarz generalny Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP), powiedział gazecie, że Ramallah czeka na "poważną amerykańską inicjatywę, która zmusiłaby Izrael do przestrzegania (ustaleń ws. dwupaństwowego rozstrzygnięcia - red.), do zaangażowania się w nią". - Obecna administracja USA jest w stanie to zrobić - dodał.

Mówił, że amerykańska inicjatywa musiałaby obejmować wycofanie się Izraela z Zachodniego Brzegu Jordanu i rozstrzygnięcie statusu Wschodniej Jerozolimy.

Al-Szajh twierdzi, że takie porozumienie nie będzie możliwe pod rządami premiera Benjamina Netanjahu.

Wyjaśniła się sprawa alarmu w Ejlacie. Izraelska obrona przeciwlotnicza przechwyciła i niszczyła rakietę, wystrzeloną najpewniej z Jemenu.

Dotychczas Ejlat, miasto na południowym krańcu Izraela, był bezpieczny. Dziś uderzył w nie dron-kamikadze nieznanego pochodzenia. Teraz wyją tam syreny alarmów rakietowych.

Izrael ostrzeliwuje i bombarduje teren wokół Indonezyjskiego Centrum Medycznego w północnej Gazie. Według izraelskich służb pod terenem szpitala znajduje się centrum dowodzenia Hamasu i kompleks tuneli.

Islamski Dżihad jest gotów uwolnić dwoje izraelskich zakładników - kobietę i chłopca - ze względów humanitarnych i medycznych - zadeklarował rzecznik zbrojnego skrzydła Hamasu, Brygad al-Kuds, cytowany przez stację Sky News.

W nagranym komunikacie dodał, że zakładnicy ci zostaną uwolnieni "po spełnieniu określonych warunków".

Bank centralny Izraela poinformował w czwartek, że koszty wojny dla gospodarki kraju sięgają 600 mln dol. tygodniowo, ponieważ ze względu na konflikt nie pracuje około 360 tys. zmobilizowanych żołnierzy rezerwy oraz 144 tys. osób ewakuowanych z zagrożonych terenów.

Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu dementuje oświadczenie Białego Domu. W czwartek po południu Waszyngton poinformował, że Izrael zgodził się na codzienną czterogodzinną przerwę humanitarną w walkach na północy Strefie Gazy.

"Walki trwają i nie będzie zawieszenia broni bez uwolnienia naszych jeńców. Izrael utrzymuje bezpieczne korytarze humanitarne prowadzące z północy Strefy na południe. 50 tys. mieszkańców Gazy skorzystało z nich zaledwie wczoraj" - czytamy w oświadczeniu biura Netanjahu.

Izrael rozpocznie wdrażanie czterogodzinnych "przerw humanitarnych" na północy Strefy Gazy każdego dnia, aby umożliwić ludziom ucieczkę - poinformował Biały Dom.

Rzecznik John Kirby nazwał to posunięcie "krokiem we właściwym kierunku" i powiedział, że USA chcą, aby "przerwy trwały tak długo, jak będą potrzebne".

Pierwsza przerwa humanitarna zostanie ogłoszona dzisiaj, a Izrael zobowiązał się do ogłaszania każdego okna z co najmniej trzygodzinnym wyprzedzeniem.

- Ameryka nadal nie popiera zawieszenia broni w Strefie Gazy - stwierdził Kirby.

Prezydent Izraela Izaak Herzog odniósł się do medialnych doniesień o rzekomo zbliżającym się porozumieniu z Hamasem w sprawie uwolnienia niektórych zakładników w zamian za humanitarną przerwę w wojnie. Stwierdził jasno, że "nie ma takiej poważnej propozycji".

- Nie ma żadnej realnej propozycji ze strony Hamasu w tej kwestii - mówił Herzog w wywiadzie dla NBC News.

- Chociaż jest wielu, wielu ludzi, którzy pośredniczą jako strony trzecie, którzy wysyłają optymistyczne wiadomości do mediów, to mówię wprost: według mojej wiedzy, do tej pory nie ma żadnych istotnych sygnałów, które wskazywałyby na jakąkolwiek realną ofertę jakiegokolwiek procesu (wymiany zakładników za przerwę humanitarną - red.) na stole - stwierdził.

Szef UNRWA, agencji ONZ zajmującej się palestyńskimi uchodźcami i ich potomkami, powiedział, że 99 jego kolegów zginęło w Strefie Gazy od wybuchu wojny między Izraelem a Hamasem miesiąc temu.

Według izraelskiej armii, w dzielnicy znajdują się strategiczne obiekty Hamasu, w tym kwatera główna wywiadu i obrony powietrznej grupy terrorystycznej, kompleks Biura Politycznego grupy i posterunek policji.

Ponadto wojsko twierdzi, że tam właśnie mieści się największy obóz szkoleniowy Hamasu. Poza rozsiane po okolicy są zakłady produkujące broń, magazyny, centra dowodzenia, biurami dowódców Hamasu i podziemna infrastruktura. "Wszystko znajduje się pośród budynków zamieszkanych przez cywilów" - zaznaczają Siły Obronne Izraela.

"Jest to kolejny dowód na cyniczne wykorzystywanie przez organizację terrorystyczną mieszkańców Strefy Gazy jako żywej tarczy, osłaniającej morderczą działalność terrorystyczną" - czytamy w komunikacie izraelskiej armii.

Izraelska armia toczy walki na terenie "dzielnicy bezpieczeństwa" Hamasu, czyli wokół szpitala Szifa w Gazie – podaje serwis Times of Israel, powołując się na komunikaty Sił Obronnych Izraela.

Tereny wokół szpitala Szifa to, według izraelskich wojskowych, serce działalności wywiadowczej i operacyjnej Hamasu, w którym planowano i przygotowywano atak z 7 października.

W kwartale operują obecnie żołnierze elitarnej Brygady Giwati wspierani przez czołgi. W ostatnich dniach w starcia zlikwidowali oni ponad 50 bojówkarzy Hamasu.

Izraelska armia informuje, że ciągle niszczy infrastrukturę terrorystów w tym rejonie. Dodaje, że żołnierze znaleźli tam materiały wywiadowcze, tunele, zakłady produkujące broń i stanowiska do wystrzeliwania pocisków przeciwpancernych.

Szef Mossadu David Barnea spotkał się z dyrektorem CIA Williamem Burnsem i premierem Kataru Mohammedem bin Abdulrahmanem bin Jassimem Al Thanim w Dausze, aby omówić szczegóły porozumienia z grupą terrorystyczną Hamas w sprawie uwolnienia zakładników i wstrzymania walk.

Rozmowy będą dotyczyły również pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy, donosi Reuters, powołując się na anonimowe źródło.

Nagranie Ejlatu. Przed wybuchem wyraźnie słychać dźwięk silnika drona.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także