Senator PiS uderza w Kaczyńskiego? "Nie jestem w stanie pojąć"
Jarosław Kaczyński znany jest ze swojej sympatii dla zwierząt. Nic więc dziwnego, że zdecydowanie zadeklarował też swoje poparcie dla likwidacji ferm futerkowych. Jego postawa nie jest jednak zbieżna z poglądami części polityków partii. Świadczyć mogą o tym słowa senatora PiS Waldemara Bonkowskiego.
Już na początku wpisu na Facebooku Bonkowski wskazuje, kogo ma na myśli, krytykując wspieranie obrońców praw zwierząt "Na drugim, tym wyższym krańcu naszych szeregów widzę działania części parlamentarzystów nad ustawą o 'prawach zwierząt', które stoją w rażącej sprzeczności nie tylko z interesem gospodarki, wolności obywatelskich i ideałów konserwatywnej tradycji polskiej, ale powielają propagandowe, niczym nie poparte hasełka 'obrońców' zwierząt i tzw. ekologów" - stwierdza senator PiS.
Dodaje, że jego partyjni koledzy przejęli "ideologię spod znaku 'Matki Ziemi' - wspólną ze wszystkimi lewackimi odłamami 'obrońców' czegoś tam". Bonkowski stwierdza też, że przekonania ekologów przeczą katolickiemu systemowi wartości i nie są zgodne z ustaleniami nauki.
"W przeszłości takie same 'argumenty' owładnęły psychiatrię (skreślenie dewiacji z listy chorób), pedagogikę (bezstresowe wychowanie), wymiar sprawiedliwości (postawienie praw sprawców ponad prawami ich ofiar) i wiele innych sfer życia społecznego na całym świecie" - pisze polityk rządzącego ugrupowania, przypominając, że PiS wygrało wybory, aby "przywrócić Polsce normalność", a nie dokonywać "lewackiej przebudowy".
Waldemar Bonkowski zauważa, że ustawę o prawach zwierząt popierają przede wszystkim politycy opozycji, którzy "ze wszelkich sił starają się walczyć z PiS, tradycją patriotyczną i nauką kościoła katolickiego, w tym problematyką aborcji".
"Osobiście nie jestem w stanie pojąć, dlaczego w mojej partii godzimy się na 'kompromis aborcyjny' i z wielką determinacją wprowadzamy w życie radykalne postulaty obrońców zwierząt?" - stwierdza senator PiS. Jego zdaniem taka determinacja "byłaby uzasadniona jedynie w przeciwstawianiu się wprowadzaniu w Polsce eugeniki i eutanazji". "Nie muszę chyba dodawać, że w tych kwestiach determinacji nie było" - kończy swój wpis.
Przypomnijmy, że pełne wsparcie dla pomysłu zakazu działania w Polsce ferm zwierząt futerkowych wyraził Jarosław Kaczyński, który spotkał się z przedstawicielami fundacji Viva, która zrzesza obrońców praw zwierząt. - To kwestia, można powiedzieć, serca dla zwierząt, litości wobec zwierząt. Sądzę, że każdy porządny człowiek powinien coś takiego w sobie mieć - powiedział prezes PiS w wypowiedzi dla fundacji.