Sensacyjne doniesienia o Kim Dzong Unie. Wywiad ujawnia
Południowokoreański wywiad donosi, że Kim Dzong Un ma najprawdopodobniej troje dzieci. Ujawniono, że najstarszym potomkiem dyktatora jest syn.
Południowokoreańska agencja wywiadowcza NIS sądzi, że najstarszym dzieckiem przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una jest syn. Oprócz niego Kim ma też córkę, którą pokazał publicznie, oraz jeszcze jedno dziecko, ale jego płeć nie jest znana – podała we wtorek agencja Yonhap.
Wywiad Korei Płd. ocenił również, że Korea Północna może w marcu lub kwietniu urządzić ćwiczenia wojskowe na dużą skalę i przeprowadzić test nowego międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) – przekazała południowokoreańska agencja prasowa.
Wcześniej we wtorek siostra północnokoreańskiego dyktatora Kim Jo Dzong przestrzegła USA przed próbami zestrzeliwania pocisków Korei Płn. nad wodami międzynarodowymi Oceanu Spokojnego. Oświadczyła, że oznaczałoby to "wyraźne wypowiedzenie wojny przeciwko KRLD".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Obserwujemy niespokojne ruchy wojskowe sił USA i marionetkowych południowokoreańskich sił zbrojnych i zawsze jesteśmy gotowi podjąć odpowiednie, szybkie i przytłaczające działania zgodnie z naszym osądem" – napisała Kim w oświadczeniu opublikowanym przez państwową agencję prasową KCNA.
Północnokoreańskie media po raz pierwszy pokazały Kim Dzong Una z córką w listopadzie 2022 roku, gdy towarzyszyła mu w czasie próby rakietowej. Nie podano jej imienia i określono ją tylko jako "ukochaną córkę" przywódcy. Wywiad Korei Płd. oceniał wówczas, że jest to prawdopodobnie jego drugie dziecko, ok. 10-letnia Kim Dzu Ae.
Kim Dzong Un z córką
W lutym br. Kim znów pokazał się z córką na bankiecie z okazji 75-lecia północnokoreańskich sił zbrojnych. Państwowe media ponownie nie przedstawiły jej z imienia, opisując ją tym razem jako "szanowaną córkę" przywódcy. Później władze Korei Płn. wydały pierwsze znaczki pocztowe z wizerunkiem Kima i dziewczynki.
W mediach pojawiły się spekulacje, czy Kim Dzu Ae jest szykowana do roli potencjalnej następczyni Kim Dzong Una. Południowokoreański minister ds. zjednoczenia Kwong Jung Se, który zajmuje się sprawami Korei Płn., oświadczył jednak pod koniec lutego, że jest jeszcze "nieco za wcześnie", by to ocenić.
- Nawet jeśli Korea Północna rozpocznie teraz swój plan sukcesji, pozostaje pytanie, czy (córka Kima) będzie w stanie pokierować reżimem, który zbudowany jest wokół wojska – powiedział Kwong, oceniając, że północnokoreańskie społeczeństwo jest "znacznie bardziej patriarchalne" niż społeczeństwo Korei Płd.
Minister odmówił wówczas potwierdzenia, czy najstarszym dzieckiem Kima jest syn, jak spekulowano.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Czytaj też: