Opuszczony plan filmowy
Charlie i jego zwolennicy wiedli życie wędrowne. Pomiędzy swoimi miejskimi siedzibami przemieszczali się szkolnym autobusem. Zamieszkali na opuszczonym planie filmowym pod Los Angeles. Odcięli się od zewnętrznego świata. Nie mieli ani kontaktu z rodzinami, ani dostępu do telewizji, gazet czy radia.
W pierwszych miesiącach 1968 roku grupa Mansona rozrosła się do ponad dwudziestu osób. Manson zachęcał ich do przyjęcia nowej tożsamości, a nawet zmieniania jej, ilekroć mają na to ochotę. Z czasem utrudniło to władzom i mediom ustalenie, kto był kim w prawdziwej Rodzinie Mansona.
Później przenieśli się do posiadłości zwanej Myers Ranch i leżącej głęboko w Dolinie Śmierci. Dotarcie tam z Los Angeles zajmowało wiele godzin. W nowym miejscu panował nieznośny upał. Radio nie odbierało żadnej stacji, a ponadto trzeba było sprawdzać, czy pod każdym kamieniem nie kryje się wąż lub skorpion.
Charlie twierdził, że gdzieś nieopodal na pustyni znajduje się ukryta jama w ziemi, która prowadzi do wspaniałych podziemnych tuneli pozwalających podróżować do dowolnego miejsca na ziemi. Charlie i Rodzina odnajdą tę jamę. Wspominał o tym często podczas zbiorowych odlotów na LSD na Barker Ranch. Wizja ukrytej w ziemi jamy przykuwała uwagę odurzonej kwasem publiczności. Właściwie dlaczego coś takiego nie miałoby istnieć?