Charlie kazał napisać krwią coś wrednego
Manson wpajał swoim zwolennikom dwa zasadnicze przekonania. Po pierwsze, członkowie Rodziny muszą go słuchać. Po drugie, członkowie Rodziny są - obok niego - najbardziej wyjątkowymi ludźmi na ziemi. Zawsze upierał się, że nie nakazywał członkom Rodziny zabijać kogokolwiek, a po prostu pozwolił im zrobić to, co chcieli.
Ponieważ w Rodzinie kobiety służyły mężczyznom, więc jeśli miały się dopuścić morderstw, musiał im przewodzić mężczyzna. Manson nie miał zbyt wielu kandydatów. Jedynie Tex posiadał wszystkie niezbędne cechy. Po wyznaczeniu go na przywódcę grupy Manson zabrał się do wybierania kobiet, które miały mu towarzyszyć.
Po namowie Mansona, Charles "Tex" Watson, Patricia Krenwinkel, Susan Atkins i Linda Kasabian wdarli się nocą z 8 na 9 sierpnia 1969 do willi wynajętej przez Polańskich w Beverly Hills w Kalifornii przy Cielo Drive. Sekta zamordowała wtedy żonę Romana Polańskiego Sharon Tate, która była w ósmym miesiącu ciąży, oraz jej czterech gości przebywających w domu: Wojciecha Frykowskiego, Abigail Folger, stylistę z Hollywood, Jaya Sebringa oraz Stevena Parenta.
"Sharon błagała ich - nie o własne życie, ale o życie nienarodzonego dziecka. Proponowała, żeby zabrali ją ze sobą i zabili ją po porodzie. Jednak Charlie w ogóle nie wspominał o takiej możliwości. Chciał maksymalnego rozgłosu. Susan przytrzymała więc Tate, gdy Tex ją zadźgał. Umierając, Sharon Tate szlochała, wspominając coś o matce. Gdy było po wszystkim, Tex, Susan i Pat obejrzeli miejsce zbrodni - czy wyglądało dość przerażająco? (...) Tuż przed wyjściem Watson przypomniał sobie, że Charlie kazał im napisać krwią coś wrednego. Tex kazał Susan, by się tym zajęła. Nie chciała użyć dłoni, więc zanurzyła koniec ręcznika we krwi Tate i starannie namazała słowo 'świnia' na zewnętrznej stronie frontowych drzwi".
Sprawcy mordu zbiegli, pozostawiając znaczną ilość dowodów wykorzystanych następnie w śledztwie.