PolskaSejmowe komisje za rządowym projektem "ustawy dezubekizacyjnej"

Sejmowe komisje za rządowym projektem "ustawy dezubekizacyjnej"

Sejmowe komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz polityki społecznej i rodziny pozytywnie zaopiniowały rządowy projekt "ustawy dezubekizacyjnej". Posłowie do projektu wprowadzili kilka poprawek.

Sejmowe komisje za rządowym projektem "ustawy dezubekizacyjnej"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

13.12.2016 | aktual.: 14.12.2016 05:41

Za przyjęciem projektu głosowało 34 posłów, 11 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu. Sejm jeszcze na tym posiedzeniu ma rozpatrzyć sprawozdanie połączonych komisji.

Projekt zakłada, że emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS.

Jedna z przyjętych poprawek wyłącza spod działania ustawy osoby, które "wstąpiły w szeregi MSW i MON" po raz pierwszy nie wcześniej niż 12 września 1989 r. Za służbę na rzecz totalitarnego państwa nie uznaje się także odbywania służby zasadniczej wynikającej z przepisów "o powszechnym obowiązku obrony".

Jak wskazano w uzasadnieniu do poprawki, ma ona objąć tych funkcjonariuszy, którzy po powołaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego (12 września 1989 r.) wstąpili w szeregi MSW i MON "celem jego zreformowania". Jak wskazano, chodzi o osoby "z opozycyjną kartą, które miały zadbać o pokojowe przejęcie kontroli nad MSW".

W przypadku wyłączenia spod działania ustawy osób, które odbywały zasadniczą służbę wojskową - jak wskazano - "brak takowej regulacji skutkowałby zaliczeniem żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy odbywali zasadniczą, w tym zastępczą służbę wojskową (...) do osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa".

Kolejna poprawka dotyczyła Akademii Spraw Wewnętrznych. Chodzi o objęcie działaniem ustawy wyłącznie osób, które pracowały na etatach SB w tej uczelni. - Nasza poprawka, mówię +nasza+, bo rząd ją zaakceptował, wyłącza z tego katalogu strażaków, milicjantów, ale właśnie zostawia (...) funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa - wyjaśnił wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.

Komisje wcześniej odrzuciły wnioski PO i Nowoczesnej o wysłuchanie publiczne oraz wniosek PO o odrzucenie projektu w całości. W projekcie zaproponowano katalog zawierający instytucje i formacje, których funkcjonariusze mają podlegać przepisom noweli. Katalog - jak wskazano w uzasadnieniu - został przygotowany przez Instytut Pamięci Narodowej.

Przedstawiciele opozycji zwracali uwagę, że katalog ten nie jest precyzyjny. Pytali czy ustawa obejmie np. sekretarki i sprzątaczki, które pracowały w MSWiA. Magdalena Kochan (PO) pytała, czy ustawa obejmie także polskich żołnierzy, którzy brali udział w operacjach specjalnych za granicą np. w Iraku. "A czy obejmie wdowę po generale policji (Marku) Papale?" - pytała Kochan.

Zbigniew Sosnowski (PSL) zwracał uwagę, że po 1989 r. część funkcjonariuszy została pozytywnie zweryfikowana i służyła dalej na rzecz niepodległej Polski.

- Katalog jest przygotowany bardzo precyzyjnie. Wszystko jest przemyślane i dokładnie na podstawie dokumentów historycznych sprecyzowane. Bo do tej pory myślano, że SB to SB, a ile tych struktur było w SB, to właśnie widać po tym katalogu - powiedział Zieliński.

Zastępca prezesa IPN dr Mateusz Szpytma wskazał, że nad katalogiem pracowali "najlepsi specjaliści". "Zostaliśmy poproszeni przez MSWiA o to, aby dostarczyć kompletny katalog organów bezpieczeństwa państwa komunistycznego. (...) Ten katalog, który jest w tym projekcie, jest efektem naszych najnowszych badań" - powiedział Szpytma.

Z kolei Janusz Śniadek (PiS) przekonywał, że katalog osób, które obejmie ta nowela, mógłby zostać w przyszłości rozszerzony. "Istota i idea tych zmian polega na odebraniu nienależnych korzyści" - mówił.

Szpytma dodał, że IPN będzie potrzebował "wyodrębnienia kilkunastu osób na okres pół roku do pracy nad tą ustawą". Jak wyjaśnił, IPN nie będzie zatrudniał nowych pracowników. "Do tego zadania oddelegowane będą przede wszystkim te osoby, które obecnie zajmują się publikacją katalogu funkcjonariuszy UB i SB" - dodał.

Projekt zakłada, że niższe świadczenia będą wypłacane "za służbę na rzecz totalitarnego państwa od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r.". Informację o przebiegu służby funkcjonariuszy w okresie PRL ma sprawdzać IPN.

Zmiany obejmą funkcjonariuszy SB, jednostek Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Obniżenie emerytur i rent będzie dotyczyć także osób, które służyły w jednostkach MON, w tym - w Wojskowej Służbie Wewnętrznej i Wojskach Ochrony Pogranicza.

Zmiany mają dotyczyć także kadry naukowo-dydaktycznej, naukowej, naukowo-technicznej oraz słuchaczy i studentów m.in. Centrum Wyszkolenia MSW i Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Legionowie.

Według szacunków MSWiA, obniżonych zostanie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Z projektu wynika też, że rocznie budżet państwa będzie wydawał o ok. 546 mln zł mniej na świadczenia emerytalne i rentowe z systemu zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych.

Oprac. Adam Hrynkiewicz

sejmpoparciekomisja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)