Sejm przyjął ustawę "dyscyplinującą sędziów". Nowelizacja skierowana do prezydenta

Sejm przyjął w czwartek ustawę "dyscyplinującą sędziów". "Za" nowelizacją głosowało 234 posłów. "Przeciw" było 211 parlamentarzystów. Wstrzymało się 9 osób. Teraz nowelizacja "Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw" trafi na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę "dyscyplinującą sędziów". Nowelizacja skierowana do prezydenta
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Obara
Piotr Białczyk

Wątpliwości wobec głosowania złożyła Katarzyna Piekarska. Posłanka KO oświadczyła Marszałek Sejmu, że nie przez błąd urządzenia, nie mogła wziąć udziału w głosowaniach. - Karta była źle włożona, mamy odczyt - stwierdziła Elżbieta Witek.

Podczas bloku głosowań parlamentarzyści mieli odpowiedzieć się za lub przeciw przyjęciu sprawozdania komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy "dyscyplinującej sędziów". Przypomnijmy, że wyższa izba parlamentu sugerowała odrzucenie nowelizacji w całości. Z kolei sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka negatywnie zaopiniowała uchwałę Senatu o odrzucenie w całości ustawy sędziowskiej. Za taką decyzją głosowało 14 posłów, przeciwnych było 10 parlamentarzystów.

- Tylko możecie krzyczeć, to wasz jedyny sposób – zwrócił się do opozycji Piotr Sak, poseł sprawozdawca z komisji sprawiedliwości i praw człowieka. - Mamy prawo do wprowadzania zmian w systemie sprawiedliwości – mówią o tym orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, czy chociażby niemieckiego Federalnego Trybunału - oznajmił poseł PiS. - Nie macie krzty szacunku dla Konstytucji. Zacznijcie ją wreszcie czytać, a nie traktować jak emblemat - dodał Sak.

W odniesieniu do opinii Komisji Weneckiej, Sak stwierdził, że opozycja to "donosiciele". - Działacie na szkodę państwa - dodał. Po tej wypowiedzi Marszałek Witek wyłączyła mikrofon i upomniała posła Prawa i Sprawiedliwości.

- Wystąpienie posła Saka było skandaliczne. Dzisiejszy dzień to prawdziwy zamach stanu. Sejm będzie głosował za tym, żeby sądy przestały być niezawisłe. Nie udawajcie, że chcieliście coś zmienić. Wyprowadzacie Polskę z Europy tylko po to, żeby chronić ludzi którzy powinni stanąć przed wymiarem sprawiedliwości - oświadczyła wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska.

W sukurs posłance PO poszedł Krzysztof Śmiszek. - Wypowiedź posła Saka to bajania politruka wieczornego, a nie sprawozdanie. Dlaczego procedujemy projekt, który nie został wysłuchany publicznie w Sejmie? Nie słuchacie ekspertów, autorytetów, sojuszników z USA, UE, RE. Nie popierają tego Polacy. Ustawa zamyka usta sędziom i robi z nich maszynki do orzekania - przyznał poseł Lewicy.

- Wasze autorytety nie muszą być naszymi. Tą ustawą wprowadzamy model dyscyplinarny potrzebny do tego, aby Polacy przyszli do sądu po sprawiedliwy wyrok i po sprawiedliwość - odpowiedział mu poseł PiS Przemysław Czarnek.

Na pytania i wypowiedzi parlamentarzystów odpowiadał wiceminister sprawiedliwości. - Nie doprowadzimy do chaosu i destrukcji państwa. Bo niektórzy sądzą, że są ponad prawem. Bo jest kasta, która wszystko może - mówił w Sejmie Michał Wójcik.

- 4 lata temu Zjednoczona Prawica pod przewodnictwem prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że dokończymy dzieło ś.p. Lecha Kaczyńskiego. I tę odpowiedzialność wziął minister Ziobro. Przeprowadzono masę reform, kilkadziesiąt ustaw, sprawa walki z mafią VAT - dodał wiceminister.

Przed budynkiem parlamentu przy Wiejskiej protestował Komitet Obrony Demokracji. Manifest rozpoczął się na chwilę przed blokiem głosowań o godzinie 18. - Nawet jeśli te bezprawne prawo zostanie wprowadzone, to my nie zejdziemy z tej drogi (...) bycie sędzią jest służbą - mówił podczas manifestacji sędzia Igor Tuleya.

Przed głosowaniem klub parlamentarny Lewicy domagał się wykreślenia z porządku obrad punktu dot. ustawy "dyscyplinującej sędziów". Krzysztof Śmiszek argumentował, że w związku z zapytaniem Marszałek Sejmu do Trybunału Konstytucyjnego ws. rozwiązania sporu kompetencyjnego, należy powstrzymać się przed przyjęciem nowelizacji. Elżbieta Witek, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, pozostawiła harmonogram obrad bez zmian.

Czwartkowe głosowanie ocenił Witold Waszczykowski. Według europosła PiS "część opozycji nie chce zaakceptować przegranej w wyborach i teraz spór polityczny próbuje przenieść w wymiar sprawiedliwości". - Sędziowie nie mogą zajmować się polityką. Mam nadzieję, że ustawy PiS zakończą ten rokosz w systemie sprawiedliwości - powiedział w Polsat News Witold Waszczykowski.

Ustawa "dyscyplinująca sędziów". Co zawiera projekt autorstwa PiS?

Projekt nowelizacji przyjęty przez Sejm tuż przed świętami zakłada m.in. wprowadzenie zmian w obsadzie osobowej kolegiów sądów oraz zmian w wyborze pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Ustawa wprowadza również odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów m.in. za kwestionowanie istnienia stosunku służbowego innego sędziego lub skuteczności jego powołania.

Nowe uprawnienia ma dostać izba Sądu Najwyższego (stworzona z inicjatywy PiS). Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN będzie mogła rozpoznać skargi dotyczące podważania statusu sędziego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2477)