Senat podjął decyzję ws. ustaw sądowych
Po trzech dniach obrad wyższa izba polskiego parlamentu przegłosowała nowelizację pakietu ustaw sądowych. 51 senatorów głosowało za jej odrzuceniem, a 48 przeciw. Tym samym nowelizacja wróci do prac w Sejmie.
Senat pracował nowelizację ustaw sądowych od środy. Pierwszego dnia posiedzenia o noweli wypowiadali się przedstawiciele resortu sprawiedliwości, m.in. szef MS Zbigniew Ziobro, a wcześniej pytania na jej temat zadawano senatorom sprawozdawcom komisji ustawodawczej oraz praw człowieka, praworządności i petycji - reprezentującej większość wicemarszałek Gabrieli Morawskiej-Staneckiej (Lewica)
i senatorowi z mniejszości Markowi Pękowi (PiS).
W czwartek głos zabrali m.in. prezes Izby Karnej SN Stanisław Zabłocki, RPO Adam Bodnar oraz wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego Janusz Drachal. Senatorowie opozycji oraz Rzecznik Praw Obywatelskich wskazywali, że nowe regulacje są niekonstytucyjne i stoją w sprzeczności ze zobowiązaniami Polski wobec UE i godzi w ochronę prawną gwarantowaną Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Niezadowolenia z decyzji Senatu nie krył Sebastian Kaleta z PiS. - Nie może być tak, że UE ingeruje w nasz system sądowniczy. W Unii są państwa równe i równiejsze - skarżył się. - Każde państwo ma swój model, my jako Polska powinniśmy również mieć podobne prawo - wtórował mu Marek Pęk.
- Polacy i Polki coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego, co dzieje się z sądownictwem. Senat pokazał nową, obywatelską twarz. Nie jest już otoczony barierkami. Wyborcy będą mogli odróżnić ufortyfikowany Sejm od otwartego Senatu. Dzień odrzucenia "ustawy kagańcowej" jest dniem symbolicznym - ocenił senator KO Bogdan Klich.
Przypomnijmy, uchwalona 20 grudnia przez Sejm nowelizacja, m.in. Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze, wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Nowelizacja wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.
Zobacz też: Sędziowie protestują. "To jest PiS-owi na rękę"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl