PiS kontra opozycja. Senat debatuje nad "ustawą kagańcową"
Zanim zagłosują, senatorowie dyskutują nad nowelizacją ustaw sądowych, w tym ustawą, nazywaną przez opozycję, kagańcową. PiS złożył 15 poprawek. Trwa niesubtelna walka na argumenty między przedstawicielami i przeciwnikami obozu rządzącego.
Michał Kamiński spór wokół sądownictwa nazwał sporem "między republiką a tyranią". - Oto bowiem jesteśmy świadkami pełzającego zamachu na naszą republikę i ustawy, które dzisiaj procedujemy, są tego pełzającego zamachu na republikę dobitnym przykładem - podkreślił. Jego zdaniem rządzący boją się prawdy i kontroli, a także chcą unikać odpowiedzialności.
- Teraz zastraszacie sędziów i chcecie zrobić jeszcze jednej skok - chcecie zabrać Polakom prawo do niezawisłego i niezależnego sądu, do obiektywnego i bezstronnego procesu, które jest zapisane w polskiej Konstytucji - mówił do PiS PiS Bogdan Klich.
- Byłem swego czasu członkiem PiS. Jak czytam tę ustawę, to mam wrażenie, że gdzieś to czytałem. To status PiS - powiedział podczas debaty o ustawie dyscyplinującej sędziów senator Jan Libicki z PSL. Jego zdaniem reforma sądownictwa to "ostatni wysiłek" Jarosława Kaczyńskiego.
- PiS uważa, że przegrało wybory i że słabnie, więc Kaczyński twierdzi, że ostatnim rzutem na taśmę trzeba wprowadzić jego wymarzony model. (...) Wymiar sprawiedliwości przekształcić na swoją modłę - dodał.
Marek Borowski z PO czytał rozmowę z Emilii zamieszanej w aferę hejterską. Zwrócił się do senatorów PiS: "Jak mogliście glosować za projektem i to tolerować?". Wspomniał też o lekarzu, który zajmował się ojcem Zbigniewa Ziobry, który zmarł, i który z tego powodu nieustannie jest pod lupą prokuratury.
Były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski zwrócił z kolei uwagę, że "jako minister nie spotykał się z elitami sędziowskimi". - Ustawa w tym kształcie nie powinna być przyjęta przez Senat - ocenił. Zwrócił uwagę, że nie odpowiada ona na problemy obywateli i nie usprawnia pracy sądów.
Senat debatuje. PiS odpiera argumenty przeciników
Senator Józef Zając z PiS zgłosił 15 poprawek do ustawy. - Myślę, że one przyczynią się do pewnego złagodzenia wymowy wypowiedzi niektórych przepisów, jak również są przychylne grupie sędziowskiej - powiedział.
Bogusława Orzechowska z PiS prosiła, by głosować za ustawą, by potem "móc stanąć przed wyborcami". - Życzę państwu i sobie, żeby żaden z wyborców nie przyszedł do nas i nie powiedział "zdrajco" - podkreśliła.
Marek Pęk podkreślił, że "stoi za nim ta część Polaków, która od wielu lat domaga się głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości". - Jestem zwolennikiem demokracji. Mamy się przyglądać, jak przekształca się ona w demokraturę i sądokraturę? - pytał.
- Czym jest Komisja Wenecka? Ciało martwe, które ożyło i po dwóch dniach wydaje opinię - ocenił Krzysztof Mróz z PiS. Jak dodał: - Rozpętaliśmy histerię i wisimy na podmiotach międzynarodowych.
Konwent Seniorów podjął jednoznaczną decyzję, że senatorowie chcą zakończyć obrady do godz. 22. Zaczęły się one już w czwartek.
Senat. Wnioski komisji
O godz. 15 po przerwie obrady rozpoczęły się na nowo. W przerwie zebrała się komisje, które rozpatrzyły wnioski zgłoszone podczas debaty. Skierowano do niej trzy wnioski: o odrzucenie, przyjęcie w całości oraz zmiany w projekcie. Przyjęty został wniosek o odrzucenie projektu w całości.
Przeczytaj także: Ustawa dyscyplinująca sędziów. Przekaz prezydenta: ani kroku w tył. "Polacy chcą radykalnych zmian"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl