PolitykaSenat debatuje nad ustawą dyscyplinującą sędziów. Zbigniew Ziobro o stanowisku rządu

Senat debatuje nad ustawą dyscyplinującą sędziów. Zbigniew Ziobro o stanowisku rządu

Minister sprawiedliwości przedstawił stanowisko rządu ws. ustawy dyscyplinującej sędziów. Zbigniew Ziobro stwierdził, że głównym problemem polskiego sądownictwa jest "rozrośnięta i rozbuchana korporacja". Polityk PiS nie wysłuchał pytań senatorów. Odpowiadał na nie sekretarz stanu w resorcie Sebastian Kaleta.

Senat debatuje nad ustawą dyscyplinującą sędziów. Zbigniew Ziobro o stanowisku rządu
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Olkuśnik

15.01.2020 | aktual.: 15.01.2020 20:51

Trzecie posiedzenie Senatu rozpoczęło się po godz. 11. Wcześniej senackie komisje zarekomendowały odrzucenie w całości projektu zmian w wymiarze sprawiedliwości. Prawo i Sprawiedliwość zapowiada z kolei, że będzie głosować za przyjęciem ustawy w całości bez poprawek.

Zbigniew Ziobro przedstawia stanowisko rządu ws. ustawy dyscyplinującej sędziów

Zbigniew Ziobro przekonuje, że kolejne rządy nieudolnie reformowały sądownictwo w Polsce. Minister Sprawiedliwości mówi o "niemocy" i "rozbuchanej korporacji" sędziów, która jest poza jakimkolwiek mechanizmem kontroli. Polityk przywołał wypowiedź byłego prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, że "KRS jest związkiem konserwującym interesy, które źle służą polskiemu sądownictwu".

Ziobro nawiązując do Rzeplińskiego mówił, że sądy zbierają coraz więcej negatywnych opinii i przywoływał, że media często pisały o pijanych sędziach. Dodał, że wówczas sformułowano postulat, żeby członkowie KRS byli wybierani przez przedstawicieli władzy ustawodawczej i wykonawczej.

Minister sprawiedliwości przywołuje słowa prezesów TK i Jana Rokity

Minister sprawiedliwości nawiązał też do słów innego, byłego prezesa TK Jerzego Stępnia. - KRS dba o interesy korporacji sędziowskiej i nie jest organem, który dba o niezależność sądów i niezawisłość sędziowską - mówił polityk cytując wypowiedzi sędziego. Przypomniał też wypowiedzi Jana Rokity z 2007 r. Dodał, że PO chciała, aby 22 z 25 członków KRS było wybieranych przez Sejm.

- Dyskusja na temat korporacjonizmu jest jednym z głównym problemów polskiego sądownictwa. To wiodący problem wymiaru sprawiedliwości. To PO jako pierwsze zdefiniowało ten problem w 2007 r. Podzielamy ten problem. Słuszność tych racji została potwierdzona z czasem - uważa Ziobro. Polityk PiS przekonuje, że "zmiany jakie wprowadził PiS, dały Polakom możliwość śledzenia etapu wyboru sędziów w KRS".

- Postulaty mają być wprowadzone poczuciem sędziów, że są nadzwyczajną kastą - kontynuował minister sprawiedliwości. Przypomniał bulwersujące historie. - Sędzia lichwiarz nie poniesie kary, sąd pomylił wyroki - nie ma kary, sędzia może kłamać, sędzia kradł część do wkrętarki - wyliczał polityk PiS, który zapewniał, że w tym wypadku reakcja Sądu Najwyższego była zła.

Ziobro: sędziowie bronią swoich przywilejów

- Na to nie ma naszej zgody i zgody Polaków. Mógłbym wymieniać dalej. Problem tkwi w tym, że mechanizmy są złe. Sędziowie nie są piętnowani tylko bronieni. Część środowiska sędziowskiego broni swoich przywilejów. Dziwi mnie, że ta część, która słusznie diagnozowała problem, dzisiaj nas atakuje - kontynuował.

Ziobro odpowiedział na zarzuty, że przepisy są niezgodne z tymi, które są w Europie. - To wciskanie ludziom kitu - uważa. Przypomniał, że w Niemczech sędziowie federalni są powołani przez polityków. - Który model narusza standardy polityczne? - pyta minister sprawiedliwości porównując sytuację w Polsce i w Niemczech. - Mam wrażenie, że Holendrom czy Szwedom wolno więcej, a nam mniej - twierdzi.

- Nikt nie zarzuca Niemcom, że ich sędziowie są niezawiśli czy niezależni. Jednym słowem zarzut, że nasze rozwiązania są sprzeczne z europejskimi jest czysto demagogiczny - mówi Ziobro. - Nie możemy zgodzić się na sytuację, że część polskiego społeczeństwa jest traktowana przez sędziów jak zakładnicy - kontynuuje minister sprawiedliwości.

Senatorowie reagują na słowa Ziobry

Marek Borowski w trybie sprostowania przypomina Ziobrze aferę hejterską w ministerstwie sprawiedliwości oraz przeszłość byłego polityka PiS Stanisława Piotrowicza czy obecnej prezes TK Julii Przyłębskiej. - Zaproponował pan wymianę starych kolesi na nowych i swoich - twierdzi senator.

Trzy pytania do Ziobry miał wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz Pierwsze dotyczyło sędziów uwikłanych w aferę hejterską. Polityk PO chciał wiedzieć, "czy oni spełniają kryterium nieskazitelności". Drugie pytanie związane było z pracą TK i sądów powszechnych. Trzecie pytanie nawiązywało do dalszych planów reformy sądownictwa.

Minister sprawiedliwości przekonuje, że błyskawicznie zareagował na aferę w KRS. Dodaje, że część środowiska padła ofiarą przez ich kolegów po fachu. Przypomina nazwiska sędziów Igora Tulei i Waldemara Żurka. O sprawności wymiaru sprawiedliwości powiedział, że korporacjonizm jest głównym problemem przewlekłości postępowań. Zapewnił, że opcja rządząca planuje dalszą modernizację sądownictwa.

Senatorowie pytają o ustawę dyscyplinującą sędziów. Odpowiada wiceminister Sebastian Kaleta

Minister sprawiedliwości wyszedł. Senator Bogdan Klich chce zadać pytanie do Ziobry. - Dorobkiem "Solidarności" jest zestaw ustaw sądowych, a nie korporacjonizmu - uważa. Po przerwie głos zabrał wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Lidia Staroń pyta o nowe uprawnienia ministra sprawiedliwości. - Niezależności i niezawisłość to nie jest to samo co bezkarność - zauważa. - Ustawa jest niesprawiedliwie przedstawiana jako kagańcowa, to wierutna bzdura. Nie będzie nowych kompetencji dla ministra - odpowiada Kaleta.

- Prawie każde zachowanie prokuratora czy sędziego można podciągnąć pod zachowania polityczne - twierdzi senator SLD Wojciech Konieczny. - Przepisy które proponujemy podwyższają standardy - mówi wiceminister sprawiedliwości.

Debata została przerwana na wniosek rządu. Argumentowano to napiętym grafikiem ministra. Do wznowienia obrad dojdzie w czwartek o godz. 10.

W grudniu Sejm uchwalił nowelizację wprowadzającą odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uderzać w funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Chodzi np. o kwestionowanie skuteczności powołania sędziego czy działalność publiczną, której nie można pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (856)