Sejm przyjął nową ustawę o TK autorstwa PiS. Poprawki opozycji odrzucone
• Sejm przyjął w trzecim czytaniu nowelizację ustawy autorstwa PiS o Trybunale Konstytucyjnym. Za głosowało 238 posłów, przeciw - 173, nikt nie wstrzymał się od głosu
• Wcześniej Sejm głosował nad 44 poprawkami zgłoszonymi w drugim czytaniu przez PO, Nowoczesną i PSL. Zostały odrzucone
• Nowoczesna zgłosiła też wniosek o odrzucenie dokumentu w całości. Także przepadł w głosowaniu
Według PiS nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym jest kompromisowa i przecina spory. Zdaniem opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna.
Zgodnie z 94-punktowym projektem, który przyjęła komisja sprawiedliwości, pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać między innymi w sprawach o szczególnej zawiłości. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe.
Odrzucono poprawki zgłoszone przez PO, PSL i Nowoczesną. Posłowie tych klubów zadawali liczne pytania i krytykują zapisy projektu. Po raz kolejny dyskusja na temat Trybunału Konstytucyjnego wywołuje gorące emocje na sali sejmowej.
W ocenie Krzysztofa Brejzy (PO) działania PiS prowadzą do "ostentacyjnej" próby złamania autorytetu TK.
Monika Rosa (.Nowoczesna) mówiła z kolei: - Pycha, pogarda i arogancja wobec prawa mają dziś 233 twarze - twarze posłów PiS. - Czy naprawdę chcecie łamać wszelkie reguły demokracji? Czy to jest suwerenność? - pytała.
- Przeprosicie za ten dzień, za te noce - za to wszystko, co robicie z TK - stwierdził Michał Szczerba (PO).
- Dlaczego nie chcecie przyjąć rozwiązań, które pozwolą na odpolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego - pytała większość parlamentarną Katarzyna Lubnauer (.Nowoczesna). - Pani poseł - przepraszam bardzo - no dlaczego: mają inny punkt widzenia - odpowiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS).
Krzysztof Paszyk (PSL) pytał natomiast, ile z pomysłów opozycji uwzględniono w projekcie. - Niestety ta lista jest bardzo mizerna, wręcz prawie nie ma żadnych poprawek uwzględnionych - wskazywał.
Według posłów opozycji, kwestie dotyczące TK "po raz kolejny głosowane są pod osłoną nocy". Padają zarzuty o powodowanie paraliżu Trybunału, działanie przeciw demokracji oraz ograniczanie praw obywatelskich. Z sali, z miejsc zajmowanych przez partię rządzącą, raz po raz padają okrzyki "kończ te bzdury!".
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński co kilka minut upomina posłów opozycji, żeby odnosili się do konkretnych głosowanych poprawek i nie zakłócali prowadzenia obrad. Upomnienia kilkukrotnie zakończyły się wyłączeniem mikrofonu posłowi zadającemu pytanie.
Kopacz do Kuchcińskiego: co się panu porobiło?
Na mównicę weszła też była premier Ewa Kopacz, która wspomniała o zmianie sposobu głosowania nad poprawkami. - Zwracam się do pana marszałka, z całą sympatią do pana osoby. Co się panu porobiło? W poprzedniej kadencji był pan człowiekiem, który prezentował kulturę osobistą. A dziś zachowuje się pan, jakby ta sala była pana własnością. Grozi pan karami finansowymi posłom, którzy mają prawo się tutaj wypowiedzieć i biorą odpowiedzialność za swoje słowa - mówiła posłanka PO. Była premier zarzuciła także Kuchcińskiemu cenzurowanie wypowiedzi posłów opozycji.
Posłowie pracowali nad projektem PiS
We wtorek Sejm przeprowadził drugie czytanie projektu nowej ustawy o TK - powstałego po rozpatrzeniu projektów PiS, PSL, Kukiz'15 oraz obywatelskiego, zgłoszonego przez KOD. Za bazowy projekt uznano propozycje PiS. Jednak w drugim czytaniu swój projekt wycofał KOD i marszałek Sejmu Marek Kuchciński stwierdził, że w tej sytuacji trzeba ponownie omówić pozostałe projekty.
W związku z tym komisja zebrała się we wtorek wieczorem i zdecydowała, że będzie pracować nad projektem zgłoszonym przez PiS. Jak tłumaczył Stanisław Piotrowicz (PiS) - "był to jedyny projekt kompleksowy, całościowy", a projekty klubów opozycyjnych - PSL i Kukiz'15 to, jego zdaniem, "nieznaczne nowelizacje do istniejącej już ustawy". Po ponad siedmiu godzinach obrad, w środę nad ranem, komisja zarekomendowała projekt wypracowany na podstawie propozycji PiS.
PiS podczas prac komisji wprowadził do projektu poprawki, m.in. zapis aby z wnioskiem o zbadanie sprawy w pełnym składzie mógł występować jedynie prezes TK, skład z danej sprawy albo trzech sędziów, a nie - jak proponowało uprzednio PiS - także prokurator generalny i prezydent. Ponadto PiS zrezygnowało z zapisu, aby w pewnych sytuacjach orzeczenia Trybunału wymagały większości 2/3 głosów.
W środę późnym wieczorem przeprowadzono drugie czytanie tego projektu. Ponieważ posłowie opozycji złożyli sprzeciw wobec skierowania - w związku ze zgłoszonymi poprawkami - projektu do komisji, wicemarszałek Ryszard Terlecki ogłosił, że trzecie czytanie projektu odbędzie się po doręczeniu posłom tekstu poprawek oraz wniosku o odrzucenie projektu.
W czwartek rano poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz powiedział, że poseł PO Borys Budka wycofał zgłoszony w środę wieczorem sprzeciw wobec odesłania projektu do komisji, w związku z czym teraz projektem wraz ze złożonymi w drugim czytaniu poprawkami, powinna zająć się komisja sprawiedliwości. Głosowanie nad projektem znajduje się jednak w harmonogramie czwartkowych, porannych głosowań.
Wcześniej poseł PO Borys Budka wnioskował o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów. Przekonywał, że wczoraj w Sejmie pogwałcono regulamin - jak się wyraził - kneblując usta opozycji. To dlatego, że - zdaniem polityka PO - rządzący nie byli przygotowani do debaty i tego, że opozycja będzie chciała zgłaszać poprawki. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński powiedział, że nie ogłosi przerwy, a wniosek wyczerpało wcześniejsze głosowanie o przerwę. Posłowie zdecydowali wtedy, że obrady nie będą przerwane.
Projekt PiS
Według PiS projekt przecina spory dotyczące Trybunału. Według opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna.
Zgodnie z projektem pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw; ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu Prezydenta RP; zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe.
Projekt przewiduje, że sędziów TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do wejścia w życie ustawy nie podjęli obowiązków, prezes TK będzie musiał włączyć do składów orzekających i przydzielić im sprawy. Według projektu, TK ma badać wnioski w kolejności ich wpływu - wyjątkiem byłoby badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, a także - przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy. Wiążący dla TK byłby wniosek prezydenta o pominięciu zasady kolejności wpływu sprawy przez niego wskazanej.