Sejm odrzucił projekt ustawy o zakazie dyskryminacji
Sejm odrzucił senacki projekt
ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn, zakazujący wszelkiej
dyskryminacji ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne,
religię, przekonania, wiek, a także orientację seksualną.
Za odrzuceniem projektu głosowało 212 posłów, 187 było przeciw,
jeden wstrzymał się od głosu.
17.06.2005 | aktual.: 17.06.2005 15:27
Projekt mówił, że zasada równych praw kobiet i mężczyzn podlega ochronie prawnej. Wyróżniał dyskryminację bezpośrednią - gdy ktoś ze względu na rasę, płeć, wiek lub z innych względów jest gorzej traktowany, a także dyskryminację pośrednią - gdy pozornie neutralny przepis, warunek lub praktyka może doprowadzić do niekorzystnej sytuacji dla osób dyskryminowanych.
Projekt zawierał zapisy o równych prawach kobiet i mężczyzn w życiu prywatnym i publicznym, dostępie do edukacji, prowadzenia działalności gospodarczej, pracy i zabezpieczenia społecznego.
W miejsce pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn wprowadzał Urząd ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn oraz Przeciwdziałania Dyskryminacji. Jego prezesa powoływałby premier na 5-letnią kadencję.
Za odrzuceniem ustawy o równym statusie głosowało między innymi Prawo i Sprawiedliwość. Posłanka PiS Elżbieta Kruk tłumaczy, że w zakresie równego statusu i przeciwdziałania dyskryminacji, ustawa nie wnosiła nic nowego. Dodała, że jedyną konkretną propozycją było powołanie urzędu do spraw Równego Statusu. Jednak zdaniem posłanki Kruk, osobny urząd czuwający nad równouprawnieniem z prezesem podległym premierowi nie jest potrzebny.
Wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka ubolewa nad decyzją Sejmu. Jednocześnie podkreśla, że nie należy martwić się tym, iż posłowie odrzucili ustawę o równym statusie. Jak mówi Jaruga-Nowacka, przez ostatnie 4 lata Polacy zaczęli inaczej patrzeć na kwestie równouprawnienia i dyskryminacji. Coraz więcej obywateli - jej zdaniem - samych jest świadomych, jak się ubiegać o swoje prawa. Zdaniem wicepremier Jarugi-Nowackiej, w Unii Europejskiej jest rzeczą niebywałą to, iż w jakimś kraju nie ma urzędu zajmującego się równym statusem kobiet i mężczyzn oraz dyskryminacją.
Obecnie zapisy zakazujące dyskryminacji znajdują się jedynie w kodeksie pracy i dotyczą zatrudnienia. Zgodnie z nimi nie wolno dyskryminować osób ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, pochodzenie rasowe lub etniczne, orientację seksualną, religię, wyznanie, narodowość, przekonania polityczne i przynależność związkową.