Sędzia i adwokaci uniewinnieni w procesie korupcyjnym

Po trwającym blisko dwa lata procesie
dotyczącym afery w suwalskim wymiarze sprawiedliwości, Sąd
Okręgowy w Łomży uniewinnił w czwartek wieczorem
sędzię z Suwałk Grażynę Z. od zarzutów korupcyjnych. Z zarzutów korupcyjnych oczyszczeni zostali też dwaj suwalscy
adwokaci.

Wobec jednego z prawników Władysława H. i jego synów sąd zastosował warunkowe umorzenie na rok próby za naruszenie nietykalności byłej sekretarki tego adwokata.

Spośród jedenastu oskarżonych osób sąd skazał trzy na kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata, za usiłowanie wręczenia łapówek funkcjonariuszowi publicznemu.

W czwartek przez cały dzień przed sądem w Łomży trwały mowy końcowe stron w tym procesie. Po nich, wieczorem, sąd ogłosił wyrok. Orzeczenie jest nieprawomocne. Spodziewana jest apelacja prokuratury, która domagała się skazania wszystkich oskarżonych, w tym 6 lat więzienia dla sędzi Grażyny Z.

Uzasadniając wyrok, sędzia Jan Leszczewski wskazał, że głównym dowodem obciążającym sędzię były zeznania byłego policjanta, mającego konflikt z prawem w związku z przemytem spirytusu. Mężczyzna ten zeznawał, że brał pieniądze od przestępców, a potem przekazywał je sędzi Grażynie Z. Sąd uznał jednak, że jego zeznania to za mało, żeby kogoś skazać. W ocenie sądu mężczyzna obciążał Grażynę Z., żeby uniknąć wyroków za przemyty na dużą skalę.

Sędzia skrytykował działania oskarżyciela, uznając że wielu czynności w sprawie prokuratura nie przeprowadziła, np. nie przesłuchała wszystkich świadków i nie sprawdziła wszystkich wątków korupcyjnych, a koncentrowała się na wątku dotyczącym Grażyny Z.

Dodał też, że nie było żadnych uchybień w sprawach sądowych, w których orzekała Grażyna Z. Sąd by się pod nimi również podpisał - mówił sędzia Leszczewski.

Uznał też, że nie ma dowodów na to, by sędzia przekazała pytania na aplikację adwokacką córce białostockiej prokurator; taki miała też zarzut postawiony w sprawie.

Sąd uniewinnił m.in. dwóch znanych suwalskich adwokatów. Podobnie jak w przypadku sędzi, adwokatów obciążyli swymi zeznaniami mężczyźni mający konflikt z prawem.

Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Sędzi z suwalskiego sądu okręgowego zarzucono m.in. kilkukrotne przyjęcie, w latach 2000-2005, łapówek od jednego do czterech tysięcy złotych, głównie za korzystne rozstrzygnięcia w sądzie, m.in. zawieszenie wykonania kary czy uchylenie aresztu.

Dwóm oskarżonym w tej sprawie suwalskim adwokatom zarzucono płatną protekcję. Mieli się oni przy tym powoływać na wpływy w suwalskim wymiarze sprawiedliwości i brać za to pieniądze od zainteresowanych.

W maju 2006 roku akt oskarżenia trafił do sądu w Suwałkach. Po kilku miesiącach, gdy tamtejsi sędziowie wyłączyli się z orzekania w tej sprawie, do sądu łomżyńskiego. Proces trwał blisko dwa lata, ale przed nim miały miejsce spory proceduralne dotyczące tego, który sąd ma w sprawie orzekać. Sąd Najwyższy decydował, że sprawa ma być jednak rozpatrywana w Łomży.

Grażyna Z. od początku do zarzutów się nie przyznawała. Mówiła przed sądem, że została pomówiona i padła "ofiarą" działań prokuratury i Centralnego Biura Śledczego. Po upublicznieniu sprawy kobieta została odwołana z funkcji wiceprezesa suwalskiego sądu okręgowego oraz przewodniczącej wydziału karnego.

Zarzuty brania łapówek prokuratura chciała postawić w tym śledztwie jeszcze jednej sędzi. Kiedy jesienią 2005 roku wystąpiła o uchylenie immunitetów i sprawa została nagłośniona, utonęła ona w stawie niedaleko swego domu.

W śledztwie prokuratura dała mediom zgodę na podawanie danych personalnych sędzi, zaczynając proces łomżyński sąd wydał jednak postanowienie, na podstawie którego danych i wizerunku oskarżonych nie można podawać.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Ukraiński gang "jasnowidzów" wyłudził pół miliona złotych hrywien
Ukraiński gang "jasnowidzów" wyłudził pół miliona złotych hrywien
Pożar domu przyjęć w Mszanie. 21 zastępów straży i ogromne straty
Pożar domu przyjęć w Mszanie. 21 zastępów straży i ogromne straty
Szczątki drona w Zarębach. Jest śledztwo ŻW i prokuratury
Szczątki drona w Zarębach. Jest śledztwo ŻW i prokuratury
"Lans". Ostra wymiana zdań po decyzji Sterczewskiego
"Lans". Ostra wymiana zdań po decyzji Sterczewskiego
"Zdecydowanie potępić". Premier Gruzji oskarża UE i demonstrantów
"Zdecydowanie potępić". Premier Gruzji oskarża UE i demonstrantów
Putin ostrzega USA. Wiadomo, do czego zmierza
Putin ostrzega USA. Wiadomo, do czego zmierza
Atomowy bunkier Trumpa. Co wiadomo o Cheyenne Mountain Complex?
Atomowy bunkier Trumpa. Co wiadomo o Cheyenne Mountain Complex?
Zatrzymał się na pasie awaryjnym. Śmiertelny wypadek
Zatrzymał się na pasie awaryjnym. Śmiertelny wypadek
Rosja wystrzeliła ok. 500 dronów. Zełenski podał zatrważające dane
Rosja wystrzeliła ok. 500 dronów. Zełenski podał zatrważające dane
Rosyjskie ataki hybrydowe w Polsce. Gen. Bieniek: Służby w gotowości
Rosyjskie ataki hybrydowe w Polsce. Gen. Bieniek: Służby w gotowości
System kaucyjny w restauracjach. Kiedy zapłacisz kaucję za opakowanie?
System kaucyjny w restauracjach. Kiedy zapłacisz kaucję za opakowanie?
Ogień pojawił się po północy. Dwie osoby zginęły
Ogień pojawił się po północy. Dwie osoby zginęły