Sebastian Kaleta: potrzebny nadzór Prokuratury Krajowej ws. "Czajki"
Wszystkie sprawy związane z oczyszczalnią ścieków "Czajka" powinny znaleźć się pod specjalnym nadzorem Prokuratury Krajowej - uważa Sebastian Kaleta, wiceszef resortu sprawiedliwości, a jednocześnie radny PiS w Warszawie.
- Zwrócę się do Prokuratury Krajowej z wnioskiem o objęcie wszystkich postępowań dotyczących "Czajki" specjalnym nadzorem - zapowiedział Sebastian Kaleta. Wiceminister sprawiedliwości stwierdził, że "nie jest już sprawa czysto warszawska, ale ogólnopolska".
Polityk PiS zarzucił prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu, że milczy ws. kontrowersji wokół odpadów z oczyszczalni, które wywożono ze stolicy. - Konsekwentnie "chowa głowę w piasek" - mówił Kaleta. - Jednak ważne instytucje państwowe nie mogą milczeć, kiedy widzimy doniesienia z całego kraju - dodał.
Władzom Warszawy Kaleta zarzucił ukrywanie awarii spalarni odpadów od wielu miesięcy. - Mamy szokujące informacje z gminy Jeziora Wielkie, z których wynika, że te odpady mają być bezpośrednio zrzucane na pola - powiedział wiceszef MS.
Afera z Czajką. Paweł Rabiej o konsekwencjach wobec firmy, nie urzędników
- Konsekwentnie wzywam Rafała Trzaskowskiego, by jasno przekazał opinii publicznej pełne informacje o awariach w "Czajce", o sposobie naprawy tych awarii i kosztach naprawy tych awarii - mówił Kaleta.
Dwie awarie, dwa śledztwa
Przypomnijmy: w ostatni czwartek okazało się, że już jesienią ub. roku stacja termicznej utylizacji osadów ściekowych została wyłączona po awarii. Dziennie z "Czajki" trzeba więc wywozić kilkaset ton odpadów. Do tej pory nie naprawiono także uszkodzenia kolektora, przez które ścieki zamiast do oczyszczalni trafiały do Wisły.
W obu przypadkach warszawska prokuratura wszczęła śledztwa.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl